“Aryna Sabalenka zdominowała rywalizację w kobiecym tourze w ostatnich miesiącach. Dzięki temu wkroczyła na szczyt rankingu WTA. Pod wrażeniem jej rozwoju, a także przemiany, którą przeszła, są zagraniczne portale. Dokładnie opisały zmiany, jakich dokonała Białorusinka, głównie w sferze mentalnej. Porównały ją nie tylko do legendy, ale i nadały jej nowy przydomek.”, — informuje: www.sport.pl
Media zachwycone przemianą Sabalenki. „Nowa królowa tenisa” Pod wrażeniem osiągnięć Białorusinki w tym sezonie był m.in. portal devdiscourse.com. Dziennikarze nadali jej kilka nowych przydomków. „Nowa królowa tenisa”, „Tenisowa potęga” – pisali. A na tym nie zakończyli. Porównali ją do legendarnej tenisistki Sereny Williams.
„Sabalenka zawędrowała na szczyt, naśladując dominację Sereny Williams. Triumfowała w turniejach Wielkiego Szlema i zyskała miano pierwszej rakiety świata. Jest znana ze znakomitej gry i udoskonalonej strategii mentalnej. I wciąż przekracza granice, wbrew przeciwnościom. Co więcej, prezentuje ewolucję i dojrzałość nie tylko na korcie, ale i poza nim” – czytamy. Dziennikarze zwrócili uwagę nie tylko na rozwój sportowy Białorusinki, ale przede wszystkim psychiczny.
„W przeszłości znana była z tego, że pozwalała emocjom wziąć górę nad grą. Teraz jednak przekształciła się w zawodniczkę, która przypomina Serenę z najlepszych lat. (…) Pracowała nad odpornością psychiczną. Na dodatek poprawiła elementy techniczne, dzięki czemu wprowadziła własny tenis na nowy poziom” – czytamy.
„Zdolna miażdżyć przeciwniczki jak Serena”. Tak to o Sabalence O przemianie Sabalenki pisał też portal buewaterhealthyliving.com. Redakcja także porównała Białorusinkę do Williams, zaznaczając, że 26-latka ma aspirację, by dominować jak Amerykanka. „Kiedyś traciła zimną krew na korcie. Teraz to się zmieniło. Zmieniła styl gry i stała się bezlitośnie skuteczną tenisistką, zdolną miażdżyć przeciwniczki w stylu przypominającym Serenę w jej najlepszych czasach” – czytamy. Dziennikarze dokładnie przeanalizowali drogę Sabalenki na szczyt i to, z jakimi problemami się mierzyła, by ukazać jej przemianę.
Patrząc na obecną formę Białorusinki, można mieć wątpliwości, czy Świątek uda się szybko odzyskać prowadzenie w rankingu WTA. Pierwsza okazja pojawi się już jednak w styczniu. Sabalenka będzie broniła tytułu w Australian Open, z kolei Polka jedynie punktów za III rundę. Jeśli naszej rodaczce uda się zaprezentować lepiej niż przed rokiem, a rywalce powinie się noga, wówczas już na początku 2025 może odzyskać miano pierwszej rakiety świata.