21 listopada, 2024
"Dreszcze przechodzą po plecach". Polacy w szoku po potrójnym morderstwie w Brukseli thumbnail
Z OSTATNIEJ CHWILI

„Dreszcze przechodzą po plecach”. Polacy w szoku po potrójnym morderstwie w Brukseli

Polska społeczność w Brukseli jest wstrząśnięta dramatem rodzinnym, który rozegrał się w weekend w dzielnicy Ixelles. Zamordowana została 40-letnia Polka i dwójka jej dzieci w wieku 13 lat i 1 roku. Partnerowi kobiety belgijska prokuratura postawiła zarzut potrójnego zabójstwa. Dziennikarka RMF FM rozmawiała z mieszkańcami tej dzielnicy.”, — informuje: www.rmf24.pl

Polska społeczność w Brukseli jest wstrząśnięta dramatem rodzinnym, który rozegrał się w weekend w dzielnicy Ixelles. Zamordowana została 40-letnia Polka i dwójka jej dzieci w wieku 13 lat i 1 roku. Partnerowi kobiety belgijska prokuratura postawiła zarzut potrójnego zabójstwa. Dziennikarka RMF FM rozmawiała z mieszkańcami tej dzielnicy.

Wydarzenia z minionego weekendu są wciąż tematem rozmów polskiej społeczności w Ixelles.

Cezary Orłowski, właściciel polskiego sklepu „Ptyś”, położonego kilkaset metrów od Avenue Jeanne, gdzie rozegrał się dramat, mówi, że polscy klienci pytają go o tę tragedię. 

Sam jednak wiem tyle co z internetu, bo jestem nowym właścicielem i nie znam tu jeszcze wszystkich – zastrzega. 

Podkreśla, że dla polskiej społeczności jest to szokujące. Nikt tak naprawdę jeszcze nie wie, co tam się tak naprawdę stało i dlaczego – dodaje pan Cezary, zauważając, że „pierwsza podawana wersja była taka, że sprawcą jest Polak”. Dopiero później wyszło, że to ktoś innej narodowości – przypomina właściciel polskiego sklepu. 

Wtóruje mu klient w ubraniu roboczym – Tak. Uważam, że to dyskryminacja, że od razu posądzono naszego. I dodaje, że to „straszny dramat”.

Żona właściciela sklepu, pani Magda jest wyraźnie przejęta i tłumaczy, że sama ma dwie córki. Dla mnie to jest niepojęte. W głowie się nie mieści. Jestem zszokowana, to przecież takie malutkie dzieci, jedno miało roczek… Zresztą obojętnie, czy malutkie czy duże, szkoda tych dzieciątek – mówi. 

W podobnym tonie wypowiada się inna kobieta. Ja też mam dwójkę. To tragedia. Aż dreszcze przechodzą po plecach – zaznacza.

W sobotę rano brukselska policja dostała zgłoszenie od zaniepokojonej osoby, która od jakiegoś czasu nie miała kontaktu z członkiem swojej rodziny. Funkcjonariusze pojechali do domu w dzielnicy Ixelles. W środku był 54-letni mężczyzna, który długo nie chciał otworzyć drzwi.

W domu znaleziono zwłoki 40-letniej kobiety i dwójki dzieci – rocznego i 13-letniego. Według dziennika „Het Laatse News” kobieta i młodsze dziecko zginęli od ran postrzałowych. 

Wiadomo, że 54-latek był partnerem zamordowanej kobiety. Mężczyzna został zatrzymany. Według wstępnych ustaleń prokuratury, miał dokonać zabójstw już w piątek. Jak przekazał nam rzecznik polskiego MSZ, zatrzymany mężczyzna był Belgiem.

Powiązane wiadomości

Decyzja Bidena ws. uderzenia w głąb Rosji. Rzecznik Trumpa komentuje

polsat news

Zniszczyli „miejsce pamięci” w pobliżu Kremla. Rosyjscy żołnierze trafią za kraty

polsat news

Rada mówiła o konsekwencjach rosyjskiego strajku energetycznego

ua.news

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej