“Lechia Gdańsk ma problemy z wypłacaniem pensji na czas, czego ofiarą padł między innymi Ilkay Durmus. Turek w zeszłym roku rozwiązał kontrakt z klubem i oczekiwał od niego spłacenia długu. I ostatecznie wygrał tę batalię. Jak przekazała Interia, FIFA stanęła po jego stronie i teraz Lechia musi mu zapłacić niemałą sumę.”, — informuje: www.sport.pl
Problemy Lechii Gdańsk. Musi wypłacić Durmusowi wielką kasę – Nasi prawnicy są przygotowani, a Durmus nie miał prawa wysuwać takich żądań. To on będzie musiał zrekompensować klubowi straty poniesione w wyniku swojego nieakceptowalnego zachowania – mówił właściciel Lechii Paulo Urfer. I ostatecznie nie miał racji, a jego klub poniósł konsekwencje.
Jak przekazała Interia, FIFA stanęła po stronie Durmusa i nakazała Lechii wypłacić mu odszkodowanie w wysokości około 600 tysięcy euro, co daje ponad dwa miliony złotych. Kwota jest mniejsza od tej, którą oczekiwał Durmus, ponieważ należało ją pomniejszyć o jego zarobki w Górniku Łęczna i Polonii Warszawa, gdzie występował po przygodzie z Lechią. „Wyrok, który zapadł w trybunale CAS w Lozannie, nie jest ostateczny, można się odwoływać, ale trudno sobie wyobrazić, by Lechii Gdańsk udało się go odwrócić” – czytamy w tekście.
Aktualnie Durmus nadal występuje w Polonii Warszawa. W bieżącym sezonie rozegrał łącznie 14 meczów, w których strzelił dwa gole i zaliczył jedną asystę. Lechia natomiast jest skazana na walkę o utrzymanie i po 15 kolejkach ekstraklasy zajmuje 16. miejsce w tabeli z dorobkiem 11 punktów.