„Trzy lata później uchylenie zakazu nałożonego na sportowców akademickich zarabiania pieniędzy na swoim nazwisku, wizerunkach i podobieństwie (znanym również jako NIL) przynosi ogromne korzyści. Studenci nie tylko mogą uzyskać znaczny dochód dodatkowy, ale otworzyło to nowe ścieżki kariery dla tych, którzy nie myślą już o karierze zawodowej. Kilka”, — informuje: www.hollywoodreporter.com
W 2021 roku NCAA uchyliła zakaz, który wcześniej uniemożliwiał sportowcom z college’u zarabianie na umowach z markami. Zakaz był powszechnie krytykowany za to, że szkoły czerpią korzyści z nazwiska, wizerunku lub podobizny ucznia, ale nie pozwalają uczniom czerpać zysków z pracy.
Większość studentów Reporter z Hollywood ankietowani twierdzą, że zaczęli zawierać umowy w mediach społecznościowych i zarabiać pieniądze dopiero mniej więcej rok po przewrocie. Niektórzy podają, że obecnie zarabiają od 5 000 do 10 000 dolarów za post.
Tym, którzy po ukończeniu studiów nadal chcą brać udział w zawodach sportowych, jak 21-letnia Khoi Young, gimnastyczka na Uniwersytecie Stanforda, media społecznościowe pomogą jedynie we wprowadzaniu na rynek i rozwijaniu ich osobistej marki jako zawodowych sportowców. „Dobrym sposobem na rozwój kariery po szkole jest dalsze rozwijanie moich mediów społecznościowych” – mówi Young. „Nie postrzegam siebie wyłącznie jako twórcy treści, ale myślę, że to dobry dodatek”.
Ale dla innych całkowicie zmieniło to grę, oczywista gra słów. Brandon Dwyer, starszy koszykarz mężczyzn na Florida Gulf Coast University, wykorzystuje swoją obecność w mediach społecznościowych, aby utorować sobie nową ścieżkę w sporcie: jako osobowość lub komik. Dwyer mówi, że kiedy zdał sobie sprawę, że na zawodowym poziomie koszykówki prawdopodobnie będzie częściej siedział na ławce rezerwowych niż grał, wiedział, że musi skupić swoje talenty gdzie indziej. Albo raczej pielęgnowanie innego rodzaju talentów.
Na TikToku, gdzie ma 1,2 miliona obserwujących, Dwyer często naśmiewa się z siebie, że jest przeciętnym koszykarzem – przynajmniej w kontekście NBA. Prowadzi serial, w którym dokumentuje i żartuje ze swojej podróży do zdobycia pierwszego punktu w drużynie.
„Kiedy ludzie zobaczyli, że umiem żartować, zaczęli mnie śledzić” – mówi Dwyer. „Tworzę treści związane z koszykówką, w których ludzie mogą się ze mnie śmiać lub dzielić się nimi ze znajomymi. … Zdałem sobie sprawę: „OK, mogę na tym zarobić i uczynić to moją pracą”. ”
Dwyer, który studiuje finanse, zaczął w maju zarabiać na swoich postach i skeczach. Chociaż on, podobnie jak inne osoby w tej historii, nie ujawnił dokładnych liczb (a ponieważ dochody influencerów mogą znacznie się różnić z miesiąca na miesiąc), twierdzi, że jego średnie „miesięczne wahają się w przedziale pięciocyfrowym”. Od tego czasu podpisał sześciomiesięczny kontrakt menedżerski z Clementine, który ma pomóc mu w lepszym poruszaniu się i negocjowaniu możliwości sponsorowania marki.
Szacuje, że obecnie, oprócz zajęć szkolnych i treningów w koszykówce, spędza do 20 godzin tygodniowo pracując w mediach społecznościowych, głównie na tworzeniu konceptualizacji, filmowaniu i nawiązywaniu kontaktu z publicznością. Twierdzi, że jest to nadal wykonalne, ale nie podejmie ostatecznej decyzji, czy będzie się tym zajmować w pełnym wymiarze godzin, aż do ukończenia studiów.
„To decyzja za dwa lata” – mówi Dwyer. „Ale z pewnością jest to coś, co staje się realną opcją”.
Gianna Bullock, gwiazda lekkoatletyki na Uniwersytecie w Oregonie, twierdzi, że po ukończeniu studiów nadal marzy o karierze zawodniczki, ale wpływy dały jej wiele nowych możliwości, których tradycyjnie nigdy nie miała ten sport. „To zmieniło moje spojrzenie na to, czego chcę w karierze” – mówi. Bullock wyjaśnia, że tradycyjnie zawodowy biegacz podpisywał kontrakt z jednym głównym sponsorem tytularnym, który płacił za wszystkie jego wydarzenia i sprzęt. „Jesteś bardziej zamknięty; nie można zawierać pięciu transakcji miesięcznie” – mówi. Ale teraz, dzięki wywieraniu wpływu, istnieją teoretycznie nieograniczone możliwości, z których można korzystać.
Bullock podpisał kontrakt z agencją Empower i podpisał umowy z takimi markami jak Dick’s Sporting Goods, Reebok, Uber i McDonald’s, a każda transakcja opiewała na „dziesiątki tysięcy dolarów”. Poza tym publikowanie w mediach społecznościowych swojego wizerunku pomaga lepiej uczłowieczyć sportsmenki, dodaje: „Szczególnie w przypadku sportsmenek lub sportowców kolorowych jesteśmy przedstawiani jako bardziej męscy. Myślę, że to niezwykle interesujące, że możemy być przedstawiani także jako dziewczęta. Lubimy dbać o skórę; nie zawsze się pocimy i ćwiczymy”.
„Byłabym otwarta na zmianę” – mówi o przejściu na większy wpływ w przyszłości. „Uwielbiam tor, ale uwielbiam media społecznościowe – żadna z nich nie wydaje mi się pracą dla mnie. [But] Bycie profesjonalistą jest naprawdę trudne, jeśli zaczyna zbierać żniwo.
Bill Carter, ekspert NIL, który założył firmę konsultingową Student Athlete Insights, mówi, że „75 procent wszystkich transakcji NIL w pierwszym roku [after the 2021 ruling] były powiązane z mediami społecznościowymi”. NIL przynosi korzyści „średnim zawodnikom Dywizji 1” bardziej niż ktokolwiek inny, ponieważ skupiają się oni na mediach społecznościowych.
„Jeśli pójdziesz na Uniwersytet w Południowej Dakocie lub Uniwersytet w Vermont, sportowcy z tych szkół, ogólnie rzecz biorąc, nie będą namawiani przez markę do rozdawania autografów – nie cieszą się, żeby to robić, – mówi Carter. „Ale mają przyzwoitą liczbę obserwujących w mediach społecznościowych, a w szkołach tej wielkości, jeśli masz od 3000 do 10 000 obserwujących, możesz wywrzeć całkiem duży wpływ poprzez swoją markę”.
Wszyscy sportowcy, z którymi rozmawiał THR powiedzieli, że są całkowicie wdzięczni za uchylenie zakazu NIL i doradziliby innym młodszym sportowcom rozpoczynającym naukę na studiach, aby również z niego skorzystali, jeśli czują się już komfortowo na platformach takich jak Instagram i TikTok.
„Dla wschodzących sportowców, którzy wciąż próbują znaleźć swoje miejsce w świecie sportu, może to odciążyć wiele osób [performing]– dodaje Bullock. „To pokazuje nam, że mamy różne możliwości. Nie wiedziałem, że mogę w ten sposób zarabiać pieniądze; Nie wiedziałam, że ludziom zależy na mnie w tym aspekcie. Pomaga nam zdać sobie sprawę, że możemy działać wielowymiarowo i nie musimy rozmawiać tylko o naszym sporcie”.
Shaqir O’Neal, student ostatniego roku na Florida A&M University, a w szczególności syn Shaquille’a O’Neala, twierdzi, że decyzja ta „otworzyła przede mną więcej drzwi w biznesie”. Student college’u, napastnik szkolnej drużyny koszykówki mężczyzn, ma 3,5 miliona obserwujących na TikToku, gdzie jest mnóstwo ciekawych treści z tatą i lukratywnych ofert związanych z markami. O’Neal dodaje: „Koszykówka nie będzie trwać wiecznie”.
Ta historia pojawiła się po raz pierwszy w numerze magazynu The Hollywood Reporter z 13 listopada. Aby otrzymać magazyn, kliknij tutaj i zaprenumeruj.