“W orędziu Władimira Putina uwagę zwróciły nie tylko jego słowa, ale też nietypowe zachowanie. Wśród teorii, które miałyby je tłumaczyć, pojawiło się m.in. użycie sztucznej inteligencji oraz rzekoma choroba prezydenta. Co zrobił Putin?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Co się dzieje: W czwartek 21 listopada Wadimir Putin wygłosił telewizyjne orędzie. W mediach społecznościowych skupiono się jednak nie na treści przemówienia, a na zachowaniu rosyjskiego przywódcy. W ciągu trwającego blisko osiem minut orędzia ręce Putina pozostają niemal nieruchome. „Wyglądają, jakby były oddzielone od jego ciała”- stwierdził na platformie X były doradca ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Anton Geraszczenko.
W sieci huczy od domysłów: Nagranie z orędzia w przyspieszeniu udostępnił m.in. „Kyiv Post”. „Media społecznościowe są dziś pełne domysłów, dlaczego podczas wczorajszego 8-minutowego przemówienia rosyjskiego dyktatora, słynne niespokojne ręce Putina były całkowicie nieruchome. AI (sztuczna inteligencja – red.)? Problemy zdrowotne? Oceń sam” – napisano pod filmem.
Teorie internautów: Wśród popularnych opinii pojawiły się te, że materiał został zwyczajnie zmontowany. Inni dziwne zachowanie Putina łączą z rzekomą chorobą Parkinsona prezydenta Rosji. Takie domysły pojawiały się już w przeszłości, kiedy m.in. na nagraniu ze spotkania z ówczesnym ministrem obrony Siergiejem Szojgu przez 12 minut Putin kurczowo trzymał się jedną ręką stołu, tak, „by ukryć drżenie dłoni”.