“Max Verstappen zapewnił sobie czwarty z rzędu i czwarty w karierze tytuł mistrza świata Formuły 1. Zadecydowały o tym wyniki Grand Prix Las Vegas, 22. rundy cyklu, w której holenderski kierowca Red Bulla zajął 5. miejsce.”, — informuje: www.rmf24.pl
Max Verstappen wyścig ukończył na 5. miejscu, co dało mu czwarty z rzędu i czwarty w karierze tytuł mistrza świata Formuły 1. Wicelider klasyfikacji generalnej Brytyjczyk Lando Norris z McLarena, który jako jedyny jeszcze miał przed tym weekendem szansę wyprzedzić Holendra, zakończył zawody na szóstej pozycji.
Przed rozpoczęciem wyścigu, który zakończył się pół godziny przed północą czasu lokalnego, kierowcy narzekali na wszechobecny zapach… marihuany. W stanie Nevada jest ona legalna i szczególnie popularna podczas imprez masowych.
Gdyby nas teraz zabrali na testy antydopingowe, wszyscy mielibyśmy pozytywne wyniki. To byłby chaos – stwierdził półżartem Max Verstappen.
Holender startował z piątego pola i zdołał przesunąć się na moment nawet na drugie miejsce. Gdy zjechał do alei serwisowej, wyprzedził go Lewis Hamilton, a później na torze kierowca Red Bulla nie był szczególnie zdeterminowany, aby bronić pozycji przed Carlosem Sainzem jr. oraz drugim z kierowców Ferrari – Monakijczykiem Charlesem Leclerkiem.
O mój boże, co za sezon. Cztery razy… Nigdy bym nie pomyślał, że to możliwe. Dzięki, chłopaki. Było trochę trudniej niż w ubiegłym roku, ale daliśmy z siebie wszystko i udało się – powiedział przez radio wzruszony holenderski kierowca.
Lando Norris musiał zdobyć co najmniej o trzy punkty więcej od Holendra, aby przedłużyć szanse na tytuł mistrzowski, ale był w stanie tylko zachować szóstą lokatę. Brytyjczyk nie wywarł większej presji na kierowcy Red Bulla i będzie walczył z Leclerkiem o tytuł wicemistrzowski. W klasyfikacji generalnej dzieli ich 21 punktów.
W historii Formuły 1 tylko sześciu kierowców było mistrzami świata cztery razy lub więcej: po siedem tytułów mają Niemiec Michael Schumacher i Lewis Hamilton, pięć – Argentyńczyk Juan Manuel Fangio, a po cztery także Niemiec Sebastian Vettel i Francuz Alain Prost.
Co najmniej cztery razy z rzędu, oprócz Maxa Verstappena, triumfowali tylko Schumacher (2000-04), Hamilton (2017-20), Fangio (1954-57) i Vettel (2010-13).
Nie zakończyła się jeszcze rywalizacja o tytuł mistrza świata konstruktorów. Obecnie na czele jest McLaren, który ma 608 pkt, ale szanse mają jeszcze Ferrari – 584 pkt i Red Bull – 555 pkt.
Do końca trwającego sezonu pozostały jeszcze wyścigi o GP Kataru 1 grudnia i GP Abu Zabi tydzień później.