“Taylor Sander był kiedyś w centrum skandalu w PlusLidze. Amerykański zawodnik po okresie rywalizacji w siatkówce plażowej, postanowił teraz wrócić do hali.”, — informuje: www.polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE: Siatkarska reprezentacja ma nowego trenera! Zdobył mistrzostwo olimpijskie
Dziwna sytuacja miała miejsce przed rozpoczęciem sezonu 2021/2022. Sander nie stawił się w Bełchatowie w wyznaczonym terminie. Jak przyznali sami przedstawiciele drużyny, kontakt z reprezentantem Stanów Zjednoczonych był mocno utrudniony.
„Miał stawić się w Bełchatowie i rozpocząć okres przygotowawczy z drużyną PGE Skry. Kontakt z siatkarzem był utrudniony, a do Polski ostatecznie nie przyjechał. Sander otrzymał kilka kolejnych terminów, by przyjechać do Bełchatowa, jednak prośby i ponaglenia zostały przez Amerykanina zignorowane” – można było przeczytać w oficjalnym oświadczeniu klubu.
Amerykanin już nie wrócił do Bełchatowa. Sander postanowił dokonać sporej zmiany w swojej karierze i zacząć rywalizować w siatkówce plażowej. Jak się jednak okazuje, brązowy medalista igrzysk olimpijskich z Rio de Janeiro z 2016 roku, już niedługo ma wrócić do siatkówki halowej. Na mediach społecznościowych zawodnika pojawiło się zaskakujące ogłoszenie.
„Tej zimy wracam do gry w hali! Domyślacie się gdzie?” – napisał siatkarz.
Jeszcze nie wiadomo, który klub podpisał kontrakt z Amerykaninem. W komentarzach pod postem pojawiają się domysły dotyczące zespołów z Japonii, Brazylii i… Polski!
Przejdź na Polsatsport.pl