„Ceny ropy naftowej wzrosły na początku handlu we wtorek, 26 listopada, po spadku z poprzedniej sesji, gdy inwestorzy wyceniali potencjalne zawieszenie broni między Izraelem a Hezbollahem, co zaważyło na premii za ryzyko ropy.„, informuje: epravda.com.ua
Ceny ropy naftowej wzrosły na początku handlu we wtorek, 26 listopada, po spadku z poprzedniej sesji, gdy inwestorzy wyceniali potencjalne zawieszenie broni między Izraelem a Hezbollahem, co zaważyło na premii za ryzyko ropy. O tym informuje Reuters. Kontrakty terminowe na ropę Brent wzrosły o 29 centów, czyli o 0,4%, do 73,2 dolara za baryłkę, podczas gdy kontrakty terminowe na ropę naftową US West Texas Intermediate wzrosły o 26 centów, czyli o 0,38% więcej niż poprzednie. W poniedziałek obie ceny spadły o 2 dolary za baryłkę po doniesieniach o zakończeniu konfliktu między Libanem a Izraelem, co spowodowało wyprzedaż ropy naftowej. Reklama: Reakcja rynku na wiadomość o zawieszeniu broni była „przesadzona” – stwierdziła Priyanka Sachdeva, starszy analityk rynku w Phillip Reklama Nova: Chociaż że wiadomość ta uspokoiła obawy przed zakłóceniami w dostawach na Bliskim Wschodzie, tegoroczny konflikt z Izraelem i Hamasem „tak naprawdę nigdy nie spowodował znaczących zakłóceń w dostawach, które zwiększyłyby premię do wojny” – stwierdziła Sachdeva. Analitycy ANZ twierdzą, że zawieszenie broni w Libanie zmniejszy prawdopodobieństwo nałożenia przez nową administrację USA surowych sankcji na irańską ropę naftową. Analitycy twierdzą, że jeśli administracja prezydenta-elekta Donalda Trumpa powróci do kampanii wywierania maksymalnej presji na Teheran, irański eksport może spaść o 1 milion baryłek dziennie, ograniczając światowe przepływy ropy. We wtorek stolica Ukrainy, Kijów, była przedmiotem długotrwałego ataku rosyjskich dronów, powiedział burmistrz Witalij Kliczko. Spór między głównym producentem ropy naftowej, Rosją i Ukrainą, nasilił się w tym miesiącu po tym, jak prezydent USA Joe Biden upoważnił Ukrainę do użycia broni wyprodukowanej w USA w celu przeprowadzenia głębokich uderzeń przeciwko Rosji. Ponadto OPEC+ może rozważyć pozostawienie obecnych cięć wydobycia ropy naftowej od 1 stycznia na swoim następnym posiedzeniu w niedzielę, powiedział agencji Reuters minister energetyki Azerbejdżanu Parviz Shahbazov, ponieważ grupa producentów przełożyła już podwyżkę ze względu na obawy związane z popytem. W poniedziałek Trump zapowiedział, że podpisze zarządzenie wykonawcze nakładające 25% cło na wszystkie produkty wprowadzane do USA z Meksyku i Kanady. Nie jest jasne, czy dotyczy to ropy naftowej. Zdecydowana większość z 4 milionów baryłek ropy eksportowanej przez Kanadę trafia do Stanów Zjednoczonych. Analitycy twierdzą, że jest mało prawdopodobne, aby Trump nałożył cła na kanadyjską ropę, której nie można łatwo zastąpić, ponieważ różni się ona od gatunków produkowanych w USA. „Polityka Trumpa to na razie jedynie plan… Nie wiadomo jeszcze, co faktycznie dzieje się na tym froncie” – powiedziała Sachdeva z Philip Nova. W tej chwili rynki z uwagą przyglądają się planowi Trumpa dotyczącemu zwiększenia produkcji ropy w USA, która utrzymuje się na poziomie bliskim rekordu w latach 2022–2024 i pochłonęła zakłócenia w dostawach spowodowane kryzysami geopolitycznymi i sankcjami, stwierdziła Sachdeva. Dla przypomnienia: ceny ropy spadły w poniedziałek o ponad 1 dolara po tym, jak Axios poinformował, że Izrael i Liban osiągnęły porozumienie w sprawie zakończenia konfliktu między Izraelem a Hezbollahem.