“„Polityka” odniosła się do zakończenia współpracy z Andrzejem Mleczką. Dzień wcześniej rysownik opublikował oświadczenie, w którym podkreślił, że „nikt nie będzie go cenzurował”.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Tygodnik o braku cenzury: „Polityka” zapewnia, że „nigdy nie „cenzurowała” rysunków. „(Panie Andrzeju, czekamy na galerię tych ingerencji cenzorskich, które pan insynuuje!), tylko rzadziej dostawaliśmy aktualne dowcipy, ze smutkiem i z konieczności powtarzając najlepsze z tych starych. A dowcip odgrzewany z czasem śmieszy słabiej” – podkreślono. „W dodatku pojawiły się nowe generacje czytelników, których – strach powiedzieć – często nie śmieszy w ogóle. Jak to mówią satyrycy: czasy się zmieniły” – brzmi zakończenie wpisu, bezpośrednio nawiązujące do słów rysownika.
Oświadczenie Andrzeja Mleczki: Rysownik w nagraniu opublikowanym w poniedziałek zapewnił, że „kiedyś bardzo sobie cenił tę współpracę”. – Ale jak wiadomo, czasy się zmieniają. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do oglądania moich najnowszych rysunków na moich social mediach, gdzie, co najważniejsze, nikt nie będzie mnie cenzurował – podkreślił. Oświadczenie Mleczki omówiliśmy w tekście: „’Nikt nie będzie mnie cenzurował’. Rysownik Andrzej Mleczko po 45 latach odchodzi z 'Polityki'”.
Źródło: Facebook/”Polityka”