ŁKS bez zaliczki. Włoszki pokazały klasę w Łodzi

Siatkarki z Łodzi stanęły przed niezwykle trudnym zadaniem. Podopieczne Lorenzo Bernardiego były zdecydowanie najtrudniejszym rywalem w drabince Pucharu CEV i prezentowały wysoką formę w lidze. Zawodniczkom ŁKS nie pozostało nic innego jak wyjść na boisko i spróbować zaskoczyć faworyta.

ZOBACZ TAKŻE: Klub PlusLigi odetchnął z ulgą! Zagrożenie chwilowo zażegnane

Początek był dość obiecujący. Włoszki długo nie mogły odskoczyć na większe niż trzypunktowe prowadzenie, ale gdy złapały serię, to nie pozostawiły już wątpliwości. Wysoką skuteczność prezentowała Lina Alsmeier, a wtówrowały jej Sara Bonifacio i Mayu Ishikawa. Po drugiej stronie odpowiadała Klaudia Alagierska, która zdobyła dwa asy serwisowe na przyjmujący Novary, ale wynik był bezwzględny – tablica wskazywała 17:25 po pierwszej partii.

W drugim secie zaczął lepiej funkcjonować blok Włoszek, a także skuteczność w ataku. Po drugiej stronie z kolei łodzianki popełniały sporo błędów w ataku, a Lana Scuka nie zdołała skończyć ani jednej posłanej do niej piłki. Podopieczne trenera Bernardiego utrzymywały koncentrację i nie pozwoliły zagrozić sobie przez żaden fragment tego seta.

ŁKS musiał walczyć o pozostanie w tym meczu i wyjść na prowadzenie w meczu z Novarą. Najbliżej tej sztuki łodzianki były w trzecim secie, gdy postraszyły swoje rywalki serwisem i wyszły nawet na prowadzenie. Przez długi czas dzięki dobrej dyspozycji na skrzydłach polski zespół utrzymywał się w grze, ale końcówka należała już do Igor Gorgonzola Novara. Podopieczne trenera Bernardiego poszły za ciosem i wygrały także tego seta wynikiem 25:21.

ŁKS Commercecon Łódź – Igor Gorgonzola Novara 0:3 (17:25, 15:25, 21:25)

Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…PI, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl