“Byli pracownicy Collegium Humanum twierdzą, że Szymon Hołownia był na liście studentów tej uczelni, ale nie przychodził na zajęcia. Do sprawy odniosła się Polska 2050 w mediach społecznościowych.”, — informuje: wiadomosci.dziennik.pl
Byli pracownicy Collegium Humanum twierdzą, że Szymon Hołownia był na liście studentów tej uczelni, ale nie przychodził na zajęcia. Do sprawy odniosła się Polska 2050 w mediach społecznościowych.
Twierdzą, że oceny oraz dokumenty Szymona Hołowni były wpisywane do Sokratesa – systemu informatycznego obsługującego dydaktykę na tej wyższej uczelni. Według informatorów gazety, „Hołownia nigdy tak naprawdę nie studiował”. Polityk „miał po prostu otrzymać dyplom ukończenia studiów magisterskich”.
Podstawą do otrzymania dyplomu miały być zaliczenia i oceny otrzymane wcześniej podczas studiów na SWPS. „A także życzliwość byłego rektora Pawła Cz., który na własną odpowiedzialność wpisywał oceny i zaliczenia” – pisze „Newsweek”.
Polska 2050 wydała oświadczenie Do sprawy odniosła się partia marszałka Sejmu. „Szymon Hołownia nie studiuje i nigdy nie studiował na Collegium Humanum. Nigdy też nie spotykał się z jej władzami w oficjalny czy nieoficjalny sposób. Każdy, kto twierdzi inaczej – kłamie. Jedyne co łączy go z tą uczelnią to podanie, które wysłał kilka lat temu, kiedy to rozważał studia z psychologii. Nie podjął ich jednak z uwagi na pozyskane w międzyczasie informacje o podejrzanej reputacji uczelni, oraz zmianą planów życiowych” – czytamy w mediach społecznościowych Polski 2050.
Sprawa Collegium Humanum W sprawie Collegium Humanum toczy się postępowanie w prokuraturze. Dotyczy onp nieprawidłowości na tej uczelni. CBA zatrzymało już około 30 osób – m.in. b. rektora Collegium Humanum Pawła C. i b. europosła Ryszarda C. Zatrzymanym przedstawiono łącznie 150 zarzutów. CH obecnie nosi nazwę Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia. Prywatna uczelnia powstała w 2018 r. w Warszawie. Miała w ofercie znacznie szybsze i tańsze wobec konkurencji kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dokumenty pozwalają m.in. na ubieganie się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
Szukasz ważnych i wiarygodnych informacji? Zaprenumeruj Dziennik Gazetę Prawną