“Doszło do wstrząsu w kopalni Bobrek-Piekary w Bytomiu. Choć nie wiadomo, jaka była jego siła, na ruchy żalili się mieszkańcy w kilku miejscowościach. W połowie tego roku władze spółki poinformowały, że kopalnia będzie działać do końca 2025 r., a potem rozpocznie się jej likwidacja.”, — informuje: www.polsatnews.pl
Na początku odczuli go opisujący swoje spostrzeżenia w sieci mieszkańcy, a później informacje potwierdziła także śląskiej Esce Anna Radwańska ze spółki Węglokoks Kraj.
Wstrząs w kopalni odczuwalny w kilku miejscowościach – Wstrząs był akustycznie odczuwalny pod ziemią, choć miał miejsce z dala od ścian wydobywczych, cała załoga została bezpiecznie wycofana, nikt nie odniósł obrażeń – przekazała Dyrektor Biura Zarządu.
ZOBACZ: Palenie śmieci. Polacy się nie przyznają, ale wskazują na sąsiadów
Prezes Węglokoksu Kraj Grzegorz Wacławek dodał, że „trzeba poczekać na dane o sile wstrząsu”.
Według portalu slazag.pl ruchy dostrzeżono w kilku miejscowościach:
– Bytomiu (Szombierki, Miechowice),
– Zabrzu (Biskupice, Rokitnica, Helenka),
– Rudzie Śląskiej (Halemba, Orzegów, Ruda 1, Wirek, Nowy Bytom),
– Piekarach Śląskich,
– Radzionkowie,
– Świętochłowicach,
– Świerklańcu.
Kopalnia Bobrek w Bytomiu zostanie zamknięta Warto przy tej okazji podkreśli, że w połowie tego roku władze Węglokoksu Kraj poinformowały, że jedyna należąca do tej spółki kopalnia Bobrek-Piekary będzie pracowała do końca 2025 roku, a potem rozpocznie się jej likwidacja.
ZOBACZ: Zginął podczas interwencji. W dniu pogrzebu policjanta zawyją syreny
Przedsiębiorca odwołał się przy tym do negatywnej opinii komisji powołanej przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego ws. możliwości bezpiecznego prowadzenia robót górniczych.
W marcu doszło tam do śmiertelnego wypadku – w jednym z drążonych chodników kopalni doszło do wstrząsu. Przebywało tam 14 górników, z których sześciu zostało poszkodowanych. Spośród nich czterech opuściło rejon zagrożenia o własnych siłach, jeden był transportowany, a ostatni – częściowo pochwycony przez zawał – zmarł w trakcie akcji ratowniczej.
Czytaj więcej