“Ambasada Szwecji odniosła się do publikacji Donalda Tuska. Premier udostępnił zdjęcie, na którym wraz z premierem Szwecji płynie łódką. Jak się okazuje, to element szwedzkiej tradycji. O co dokładnie chodzi?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Co się stało: 27 listopada premier udał się do Szwecji, gdzie wziął udział w szczycie krajów nordyckich i bałtyckich. Dzień później opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie ze szwedzkim premierem Ulfem Kristerssonen. Publikacja wywołała sporo komentarzy i domysłów.
Ambasada Szwecji: W odpowiedzi na post premiera szwedzka ambasada wyjaśniła, że był to element szwedzkiej tradycji. „Kiedy szwedzki premier przyjmuje w swojej oficjalnej rezydencji w Harpsund najwyższych rangą gości – prezydentw i premierów, zaprasza ich zwykle na przejażdżkę łodzią wiosłową zwaną Harpsundsekan. Zgodnie z tradycją wiosłuje szwedzki premier. Przejażdżka daje gospodarzowi i gościom możliwość zupełnie prywatnej i osobistej rozmowy” – przekazano w serwisie X.
Komentarz premiera: „Dziękuję za zaproszenie. Sprawiłeś, że wszyscy czuliśmy się jak w domu” – napisał w serwisie X Donald Tusk. Ambasada poinformowała, że Tusk „był pierwszym oficjalnym gościem, którego na taką przejażdżkę zabrał obecny premier Szwecji”.
Kto jeszcze płynął łodzią: W tej aktywności z politykami Szwecji wzięli przed laty udział m.in. Aleksander Kwaśniewski, Angela Merkel, Kofi Annan i Boris Johnson.