„„Zdecydowano, że w przypadku firmy, która importuje lub produkuje 60% swojego zużycia, przerwy w dostawie prądu nie mają zastosowania”„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Na razie sytuacja w energetyce jest trudna, ale kontrolowana przez dyspozytorów Ukrenergo”. Ważne jest, aby system zachował i utrzymał swoją integralność. Praca nad przezwyciężeniem skutków ataku nie kończy się ani na minutę. Energetycy, ratownicy, saperzy pracują 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Awaryjne wyłączenia odbiorców zostały odwołane we wszystkich regionach, ale harmonogramy przestojów są teraz egzekwowane” – napisał.
Shmyhal dodał, że Ukraina w dalszym ciągu importuje energię elektryczną z Europy.
„Zdecydowano, że w przypadku przedsiębiorstw, które importują lub wytwarzają 60% swojego zużycia, blackouty nie obowiązują” – przypomniał premier.
Podkreślił także, że „minister energii i szef Ukrenergo muszą teraz codziennie składać społeczeństwu sprawozdania, dając pełny obraz, w szczególności informując o tym, jakie prace są prowadzone”.
Rosyjskie wojsko regularnie atakuje regiony Ukrainy różnymi rodzajami broni – bezzałogowymi dronami szturmowymi, rakietami, rakietami przeciwlotniczymi i rakietami przeciwlotniczymi.
Przywódcy Rosji zaprzeczają, jakoby armia rosyjska podczas wojny na pełną skalę dokonywała ukierunkowanych ataków na infrastrukturę cywilną miast i wsi Ukrainy, zabijając ludność cywilną oraz niszcząc szpitale, szkoły, przedszkola, obiekty energetyczne i wodociągowe.
Władze ukraińskie i organizacje międzynarodowe kwalifikują te ataki jako zbrodnie wojenne Federacji Rosyjskiej i podkreślają, że mają one charakter celowy.
Według stanu na koniec października ONZ udało się potwierdzić dane dotyczące śmierci 12 162 cywilów na Ukrainie i ranienia 26 919 osób od początku inwazji na Rosję na pełną skalę. Organizacja podkreśliła, że rzeczywiste dane mogą być znacznie wyższe.