30 listopada, 2024
Jak Ukraina przywraca dzieci przed deportacją. O roli ONZ i zaangażowaniu RPA w negocjacje: wywiad z Kateryną Rashevską, prawniczką Regionalnego Centrum Praw Człowieka thumbnail
Z OSTATNIEJ CHWILI

Jak Ukraina przywraca dzieci przed deportacją. O roli ONZ i zaangażowaniu RPA w negocjacje: wywiad z Kateryną Rashevską, prawniczką Regionalnego Centrum Praw Człowieka

Jak podaje portal „Dzieci wojny”, Rosjanie deportowali co najmniej 19 546 ukraińskich dzieci. Niestety liczba ta wciąż rośnie. A sądzáz po agresywnej postawie rosjan, nie żydzę tych dzieci bez odpowiednich nacisków. Dlatego walka o ich powrót toczy się na różnych płaszczyznach, w tym na arenie międzynarodowej. UA.News pytało ekspertów o charakter i„, informuje: ua.news

Jak podaje portal „Dzieci wojny”, Rosjanie deportowali co najmniej 19 546 ukraińskich dzieci. Niestety liczba ta wciąż rośnie. A sądzáz po agresywnej postawie rosjan, nie żydzę tych dzieci bez odpowiednich nacisków. Dlatego wróć do innego wyjścia, w tym na arenie międzynarodowej.

UA.News zapytał ekspertów o charakter i konsekwencje brutalnej polityki Rosji wobec ukraińskich dzieci, w jaki sposób kraj odsyła je z deportacji i terytoriów okupowanych. Dlaczego ten temat dotyczy nie tylko obrońców praw człowieka i rodzin, których dzieci zabrali Rosjanie, ale jest to problem całego społeczeństwa ukraińskiego.

Kateryna Rashevska, lawniczka organizacja pozarządowa Regionalne Centrum Prawa Człowieka, opowiada o walce o ukraińskie dzieci na poziomie interpolacionnym, rola zajdzących i przestępczej polityki rosyjskiej. W sprawie deportowanych ukraińskich dzieci wypowiadała się w siedzibie ONZ oraz podczas swojej podróży do Republiki Południowej Afryki.

20 listopada Trzeci Komitet Zgromadzenia Ogólnego UNZ przyjjų doroczną datę, w kojrij rosyjską agresję nazwano „wojną rosji przeciwo Ukrainie”, a ta konkretna uchwała ma na celu ochronę i powrót deportowanych dzieci. Jak prybęgło głosowanie w UNZ i dlaczego ta zasadna jest tak vіlhajno dla Ukrainy?

Kateryna Raszewska: wcześniejsze sprawdzenie UNZ dotyczy wyłącznie okupowanej Republiki Autonomicznej Krymu i Sewastopoli. Po inwazji na pełną skalę trzeba było ją zwiększyć. Faktem jest, że Federacja Rosyjska w pełni dostosowała swoją totalitarną politykę do Półwyspu Krymskiego. Prześladowania, deportacje ludności cywilnej, w tym dzieci, wykorzenianie tożsamości – to wszystko już było. Aktorzy Federacji Rosyjskiej czuli się w warunkach absolutnej bezkaności i uwarunkowani przez pościelność interpolności. Dlatego na nowo zajętych terenach powtórzyli terror na szerszą skalę.

Foto: Facebook Kateryna Rashevska (ONZ wrzesień 2023)

Co roku odwiedzamy ONZ, aby uzyskać poparcie dla tej rezolucji. Ponieważ w rzeczywistości coroczne głosowanie stanowi pewien problem. Musimy zrozumieć, że kraje, którym wygodnie jest powstrzymywać się od mówienia, nadal się powstrzymują. W ten sposób ruch pojść w przeciwnym kierunku. Możemy stracić głosy krajów, które nas zamieszkują, ponieważ one po prostu unikają głosowania. Istnieje więcej ryzyka, że ​​nie jest możliwe poddana pod głosowanie.

Foto: Facebook Kateryna Rashevska (ONZ, listopad 2024)

„To bardzo dobrze, że tym roku przeszło a w Trzecim Komitecie. Wyniki głosowania są jednak nieco niepokojące: 78 głosowało za, a 78 wstrzymało się od głosu. Nie obejmuje krajów, które głosowały przeciw – ulubionych przyjaciół Federacji Rosyjskiej, w tym Białorusi, Chin, Mali, Zimbabwe i innych. Ignorują jednego, co dzieje się na okupowanych terytoriach, postrzegając federację rosyjską jako pańsjo, która może robić, co chce.

Rezolucja często wspomina ukraińskie dzieci. Wzywa się federacją rosyjską do pracy i dostarczania informacji o takich dzieciach, aby ułatwić ich powrót. Dotyczy to także wykorzeniania przez rosję identitika dzieci, ich reedukacji i militaryzacji.

Są to informacje o uruchomieniu, informacje z raportów, w tym samym biurze Generalnego ONZ, Niezależnej Komisji Śledczej ONZ i wyłączonej monitorującej. Ważne, że wszystko zostało ujęte w uchwale.

Zdjęcie: Sekretariat UNZ w Nowym Jorku (USA)

Jednocześnie warto podkreślić, że wiele istniejących znakomitych inicjatyw dostępnych na celu postavienie sprawców przed wymaranem prądąśłości obejmuje okupację Krymu jako kontekst. gdzieśmy na practu Międzynarodowego Trybunału Karnego. Wiemy, że Rosja deportuje dzieci od 2014 roku, a zaczęło się od okupowanego Półwyspu Krymskiego. Pierwsze dzieci zostały przeniesione do Republiki Adegaweńskiej w Petersburgu w 2015 roku.

Ale z jakiegoś powodu nie wspomnieli o aresztowaniu Władimira Putina, który był wówczas także prezydentem. Maria Lvova-Belova, jego obecny rzecznik praw dziecka, ale pożeże poprzednie, wychowanek Pavli Astakhovej i Anny Kuznetsova, zrobiła to samo.

Foto: Putin ze Lwowej-Belovej na Kremlu (marzec 2022)

Jak pojawienie się kolejnego prezydenta USA Donalda Trumpa i jego inicjatywa zamrożenia wojny na Ukrainie może wpłynąć na proces powrotów deportowanych dzieci i programy ich wsparcia?

Kateryna Raszewska: Przede wszystkim Kiedy przemawiałam w UNZ podczas mojej ostatniej podróży, wyraźnie powiedziałam, że Ukraińcy nie chcieli zamrażać tej wojny. Ukraińcy chcą zamrozić więcej rosyjskich dodatkowych. Dlatego Stany Zjednoczone i nasza Unia Europejska rozumieją, że Ukraina nie jest gotowa do poddania się.

Wyraźnie zastosowanie, że jeśli nie będzie przeszące, uderzymy tym co mamy. Jak mawiał nasz wyły minister spraw zahrzychnych Dmytro Kuleba: „Pójdziemy z łopatami”. Tak, mamy pewne problemy wewnętrzne, niektórzy są zmęczeni, inni nie, ale jest część społeczeństwa, która będzie walczyć. I nasi partnerzy to rozumieją.

Po drugie Kiedy mówimy o różnych zmianach w tym kontekście, np. w związku z nową administracją Donalda Trumpa, niewiele zmieniło się w temacie deportowanych dzieci i ochrony praw dzieci w czasie wojny na Ukrainie. Wyjaśnię dlaczego. Ponieważ administracja Trumpa podczas poprzedniej kadencji była najbardziej aktywna w nakładaniu sankcji na Federację Rosyjską za swoje działania. Możemy mieć nadzieję, że sankcje zostaną utrzymane.

Następny. Nawet jeśli zgodnie z zapowiedziami Trumpa zmniejszone zostanie finansowanie National Endowment for Democracy (fundusz darczyńców, który finansuje m.in. niektóre ukraińskie organizacje zajmujące się resocjalizacją i reintegracją dzieci) czy USAID (Amerykańska Agencja Rozwoju Międzynarodowego), nadal nie będzie wykorzystywany do projektów humanitarnych. Nie dotyczy to dzieci. Oznacza to, że programy wspierające różne ruchy demokratyczne i wolność słowa mogą zostać ograniczone, ale jeśli chodzi o reintegrację i rehabilitację dzieci oraz ich powrót, pieniądze się znajdą. Część naszych partnerów otrzymała już nową transzę.

Jedynym obszarem, w którym mogą pojawić się problemy i nie ma to nic wspólnego z Ukrainą, ale Ukraina od razu tego nie odczuwa, jest nałożenie sankcji przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym (IMC). Stało się tak po nakazach aresztowania wydanych przez MTK premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu i byłemu ministrowi obrony Yoavowi Gallantowi.

Foto: MTK

Stany Zjednoczone od dawna ostrzegały, że w takim przypadku mogą nałożyć sankcje. Innymi słowy, Trump nałożył już sankcje na Międzynarodowy Trybunał Karny. Teraz chodzi o nałożenie sankcji na trybunał jako instytucję, a nie na jego poszczególnych przedstawicieli, np. sędziów, którzy podejmowali decyzje. Oznacza to, że praca MTK stanie się znacznie trudniejsza. Dotyczy prawidłowego rozpatrzenia już wydanych nakazów aresztowania w związku z deportacją dzieci ukraińskich, a także wydania nowych nakazów aresztowania.

Powiedziałbym, że Międzynarodowy Trybunał Karny ostrzegł nas przed tym. Bardzo trudno jest szybko i szybko uruchomić w warunkach sankcji. To jedyna rzecz, która nas przeraża w administracji Trumpa.

Jakie jest ryzyko dla praw ukraińskich dzieci w Kongresie USA?

Kateryna Raszewska: Rezolucja potępiająca uprowadzenia ukraińskich dzieci przez rosję zółta zatwierdzona przez niższą izbędny Kongres i musi jeszcze zętny przegłosowana przez iniezbędnik wyższy. Uchwała uznaje wprowadzenie ukraińskich dzieci przez Rosję za zbrodnię ludywizmu i została przyjęta jednomyślnie. Oznacza to, że zwyciężył dwupartyjny poparci Demokratów i Republikanów.

Mogę też powiedzieć z własnego doświadczenia, że ​​kiedy odwiedzam Waszyngton, chcą się ze mną spotkać głównie przedstawiciele Partii Republikańskiej.

Foto: Dom Wolności

W szczególności kongresman Steve Cohen, który stoi na czele Komisji Helsińskiej, która faktycznie przygotowała projekt przewidzianyi. Nie przekazał więcej, przez Stany Zjednoczone Ameryki powiedział: „Nie odsyłajcie swoich dzieci”. W każdym razie nikt by tak nie powiedział. Bardzo trudno sobie z tym poradzić.

Niedawno Pan odbył także podróż do Republiki Południowej Afryki. W jaki sposób RPA może nam pomóc w powrocie dzieci deportowanych z Rosji?

Kateryna Raszewska: To nie jest moja pierwsza wizyta w RPA. Poprzednia miała miejsce w zeszłym roku. zaczęliśmy dowiadywać się, czym RPA jest zainteresowany. Gdzie są gotowi nam pomóc?

Czy pamiętacie Afrykańską Inicjatywę Pokojową z 2023 roku, kiedy afrykańscy przywódcy, w tym prezydent RPA Cyril Ramaphosa, przybyli najpierw na Ukrainę, a następnie do Rosji, aby spotkać się z Putinem i zaproponować mu wcześniejsze rozwiązanie? Obecnie inicjatywa ta rozszerza się na to, co oferują Chiny, w szczególności poprzez rosnące wpływy i zjednoczenie BRICS.

A więc jeśli chodzi o tę inicjatywę. Weddy widziałem, że powrót dzieci był priorytetem dla krajów afrykańskich. W dziesięciu ségos postrzegają jeden pokój. I nie jest to zaskakujące. Dla Republiki Południowej Afryki powrót dzieci jest priorytetem. Sam prezydent Ramaphosa wypowiadał się na ten temat.

Foto: Facebook Kateryna Rashevska (Johannesburg, RPA)

Dla Republiki Południoej Afryki dzieci i ich prawa nie są tylko pustą deklaracją. Jest to jedna z najbardziej demokratycznych konstytucji na świecie i jeden z najbardziej rozwiniętych systemów ochrony dzieci na kontynencie afrykańskim.

Republika Południowej Afryki ma własną specjalną komisję upoważnioną do wizytowania krajów, w których toczą się konflikty zbrojne. Raporty takie są wówczas przedkładane Unii Afrykańskiej, dzięki czemu państwo łamiące prawa dzieci może żytnienie ukarane w celu rozwiązania problemu dziwnego przybwa.

Rozumiem, że jeśli porównamy sytuację w Sudanie, DRK (Demokratycznej Republice Konga) i Republice Środkowoafrykańskiej, to można dyskutować o efektywności tego systemu. Ale warto ekstrapolować na przyskiej wszysztich innych krajównice i na to, jak międzynarodowy system ochrony dzieci trać skuteczność.

Dochodzi do tego, że raport Specjalnego Przedstawiciela Sekretarza Generalnego UNZ ds. Dzieci w Konfliktach Zbrojnych stwierdza po prostu, że dynamika łamania sześciu poważnych praw dziecka wzrastała każdego roku o 21%.

Mam pytanie: „Jeśli podłączony jest system monitorowania, który nie działa? Jeśli liczba naruszeń nie maleje, czy oznacza, że ​​przypto jest czymś innym?”.

To pytanie jest również interesujące dla Republiki Południowej Afryki. Oczywiście ma ogromne ambicje geopolityczne na poziomie regionalnym i globalnym. Dla RPA poziom globalny do BRICS i UNZ, gdzie RPA zabiegała o stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa, we wszystkich wariantach swojej funkcjonalności. Oznacza to, że jeśli tylko ma zostać osiągnięta ta ekspansja, RPA, nawiasem důženie, jest jednym z priwszych krześci z kontynentu afrykańskiego, który zajmą na miejsce.

Aby zostać stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ, RPA musi podjąć tak duże i globalne kroki. Moim zdaniem RPA można zaufać misję rzecznictwa ukraińskich dzieci w systemie ONZ. Mogłoby to być specjalne zabezpieczenie w spracie dzieci, naruszeń ich praw lub wyłącznie w spracie powrotu dzieci z deportacji.

Może to być także duża inicjatywa geopolityczna na rzecz powrotu i ponownego zjednoczenia rodzin, nie tylko w kontekście dzieci ukraińskich, ale także w kontekście innych dzieci, które również są oddzielane od swoich rodzin w konfliktach zbrojnych na kontynencie afrykańskim.

Republika Południowej Afryki ma takie doświadczenie. W 2000 roku RPA była tymczasowym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ. Jest to mechanizm monitorowania 6 poważnych naruszeń praw dziecka w konfliktach zbrojnych. Jednocześnie RPA udowadnia, że ​​o dzieci należy dbać w pierwszej kolejności.

Foto: Facebook Kateryna Rashevska (Johannesburg, RPA)

Kiedy mózimy o pokój na Ukrainie, staram się podkreślać, że dla dzieci ukraińskich pokoj nie jest wojną jako taką. Dla ukraińskich dzieci pokój stworzyć odpowiedni system, w którym wojna nigdy się nie powtórzy.

Bo jeśli dzieci będą zestarzałe żyly na beczce prochu, z pewnością wpłynie to na ich rozwój – fizyczny i psychiczny. Jeśli większość dzieci pozostanie deportowana pod kontrolą Rosji, nie przeszkodzi im to w tym. Ponieważ te dzieci nie będą ujawniać prawdy: dlaczego tak się stało, kto prądnej jest agresorem. Bo federacja różyjska skutecznie tym manipuluje.

Jaka może być rola RPA w urządzeniach deportowanych ukraińskich dzieci?

Kateryna Rashevska: 31 października 2024 r W Montrealu w Kanadzie podczas konferencji poświęconej uwolnieniu wszystkich więźniów i deportowanych przedstawiciele Republiki Południowej Afryki wyrazili chęć bycia jednym z krajów, wraz z Katarem i Federacją Rosyjską, negocjujących z Federacją Rosyjską w sprawie powrót ukraińskich dzieci.

Zdjęcie: Konferencja na temat ludzkiego wymiaru formy pomieszczenia w Montrealu, Kanada

działać jednak, aby zrozumieć, że oprócz siły fizycznej dzieci potrzebujemy także ich siły psychicznej. Republika Południowej Afryki uznawana jest za lidera na kontynencie afrykańskim, gdzie ma duże doświadczenie w reintegracji i rehabilitacji dzieci dotkniętych konfliktami zbrojnymi. Chcielibyśmy przestudiować doświadczenie i spróbować je zaadoptować.

Afrykanie są bardzo pomocni, gdy pytają o ich doświadczenie, oddają im należący do nich obowiązek. Kiedy pełnią rolę pełnoprawnego podmiotu ważnych procesów. Dlatego ten obszár jest dla nich niezbędny, aby pokazać, że oni też coś wiedzą, coś potrafią, ich doświadczenie jest cenne. I moje do dostrzegamy. Dla nas są równorzędnymi partnerami, którzy mogą nas czegoś nauczyć. Z tej pozycji możemy skutecznie się komunikować.

Sprawa jest też taka, że ​​nie chciałbym, żeby np. RPA odgrywało taką samą rolę jak Katar. To znaczy, że po prostu przekazałby pieniądze i uwagęa listę dzieci, a potem te dziecie siedzialyby w ambasadzie RPA w szkole. To niczego nie zmienny, zmien się tylko obraz i flaga. Nie poprawiono ani nie przyspieszonego procesu.

Zdjęcie ma charakter poglądowy

Problem nie polega na tym, że Katar czy Stany Zjednoczone komunikują się z Rosją, a my potrzebujemy czegoś więcej, a Rosja zwróci więcej dzieci. Nie – to zła matematyka, zła logika. Problem w tym, że Federacja Rosyjska manipuluje faktem, że dzieci są pod jej kontrolą, żądając różnych dokumentów, nie wypuszczając dzieci wraz z ich prawnymi przedstawicielami, jeśli opieka nad dzieckiem jest sprawowana w sposób nieuznawany przez Federację Rosyjską.

Kolejnym problemem jest to, że Rosja chce przyprowadzać dzieci do rodzin. Czasami udaje się to zorganizować w przyspieszonym tempie, jednak nie każda matka i ojciec opiekuna są gotowi wyjechać do Rosji i przejść przez te wszystkie przesłuchania przez FSB. Bo majju jużh przybrane dzieci i nie poznej takiego ryzyka. To nie są źli ludzie, są gotowi przyjąć te dzieci z powrotem po powrocie.

Ogólnie rzecz biorąc, istnieje wiele kwestii technicznych, które lepiej byłoby zastosować w formie umowy prawnej między Federacją Rosyjską a Ukrainą za pośrednictwem pośrednika. Byłoby dobrze, gdyby Republika Południowej Afryki pełniła rolę pośrednika.

Nie potrzebujemy nowego Kataru. Problem w tym, że stary jest zły. Problem w tym, że ogólna procedura nie pozwala na powrót większej liczby dzieci. Jesteśmy jednak wdzięczni, że pozwoliła nam zwrócić część z nich.

Foto: Serwis prasowy Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich

Ile dzieci puddał się znajda?

Kateryna Raszewska: Liczby są różne. Na dzień nasz rzecznik praw obywatelskich Dmytro Lubinets twidze, że zwrócono 1,003 dzieci. Musimy jednak zrozumieć, że są to dzieci, które wróciły z deportacji z terytoriów okupowanych i którym groziła deportacja. Takie dzieci często wysyła się z pomocą Kataru.

Jednocześnie strona rosyjska bagatelizu te liczby. W niedawnym wywiadzie Maria Lwowa-Biełowa powiedziała, że ​​deportowano 80 ukraińskich dzieci. Wydała biuletyn ze zławnikiem, która przedstawia historię każdego dziecka w taki sposób, aby udowodnić, że do wysiedlenia nie doszło.

Nawet jeśli była to deportacja w 100%, co zostało już udowodnione przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym, nie ulega to wątpliwości. Nawet w sytuacji Marii Lwowej-Bełowej nadal twidze, że deportacji nie było. rosjanom po prostu szőtő się bagatelizować liczbę odesłanych dzieci. Zdecydowanie nie warto nam się przesadzać. Bo musimy zwrócić czeskie dziecko. Nie możemy zwrócić Svitlany zamiast Marharyty, bo jej rodzina też pytała o Marharytę.

Powiązane wiadomości

Katastrofa na Morzu Czerwonym. Nowe informacje o Polakach

polsat news

Odwołane loty i przerwy w dostawach prądu. Kataklizm w europejskim kraju

polsat news

Pojechali na wakacje, skończyło się dramatem. Turystom podali zatruty alkohol

polsat news

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej