„Przyszły prezydent USA powiedział, że Rosja i Iran nie mogą wspierać syryjskiego dyktatora Assada, ponieważ obecnie znajdują się „w osłabionym państwie, po pierwsze z powodu Ukrainy i złej gospodarki, a po drugie z powodu Izraela i jego sukcesów militarnych”.”, informuje: www.radiosvoboda.org
Przyszły prezydent USA powiedział, że Rosja i Iran nie mogą wspierać syryjskiego dyktatora Assada, ponieważ obecnie znajdują się „w osłabionym państwie, po pierwsze z powodu Ukrainy i złej gospodarki, a po drugie z powodu Izraela i jego sukcesów militarnych”.
Od czasu napaści na Ukrainę w lutym 2022 roku Rosja straciła ok. 600 tys. żołnierzy – powiedział Trump, dodając, że Ukraina straciła ok. 400 tys. w obronie swojego terytorium (w sprawie strat Ukrainy dane te nie zgadzają się z danymi prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który stwierdził, że 43 tys. poległych żołnierzy podczas wojny na pełną skalę).
„Istnieje natychmiastowa potrzeba zawieszenia broni i rozpoczęcia negocjacji” – napisał Trump. „Dobrze znam Wołodymyra (Putina – red.). Czas działać. Chiny mogą pomóc. Świat czeka!”
Kreml nie zareagował natychmiast na wypowiedź Trumpa.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po spotkaniu z Trumpem w Paryżu 7 grudnia stwierdził, że wojny nie można zakończyć „tylko na kartce papieru”, dlatego Kijów rozmawia ze wszystkimi swoimi partnerami o pokoju przez siłę.
Po spotkaniu, w którym uczestniczył także francuski przywódca Emmanuel Macron, Zełenski powiedział, że Trump jest „zdecydowany”.
„Wszyscy chcemy zakończyć tę wojnę tak szybko i sprawiedliwie, jak to możliwe. Zgodzili się kontynuować pracę. Pokój jest możliwy dzięki sile!” – napisał w telegramie.
Czytaj także: Reuters: wszystkie propozycje planu pokojowego Trumpa obejmują odrzucenie członkostwa Ukrainy w NATO
Niedawno Wołodymyr Zełenski powiedział, że armii ukraińskiej brakuje sił, aby wyzwolić część terytoriów czasowo zajętych przez Rosję i należy szukać rozwiązań dyplomatycznych. A wcześniej w rozmowie ze Sky News pozwolił na zakończenie gorącej fazy wojny pod warunkiem, że kontrolowana przez rząd część terytorium Ukrainy zostanie wzięta pod parasol NATO, co pozwoli mu później zgodzić się w sprawie zwrotu terytoriów okupowanych „drogą dyplomatyczną”.
Te słowa Prezydenta Ukrainy różnią się od wcześniejszych wypowiedzi władz ukraińskich, które stwierdzały, że bez powrotu do granic z 1991 r. nie będzie rozwiązań dyplomatycznych.
Czytaj także: Ławrow i Carlson. Przygotowanie do negocjacji lub kolejnego zestawu rosyjskich ultimatum wobec USA i NATO
Zamiast tego minister spraw zagranicznych Rosji Serhij Ławrow powiedział kiedyś, że pokój na Ukrainie jest możliwy tylko w przypadku odmowy przystąpienia do NATO i uznania przez Ukrainę włączenia nie tylko okupowanego od 2014 roku Krymu, ale także czterech obwodów, żadnego z nich, jako część Rosji, nie kontroluje w pełni Moskwa.