“Po spotkaniu Wołodymyra Zełenskiego, Donalda Trumpa i Emmanuela Macrona w Paryżu ukraińscy eksperci rozważają możliwe scenariusze działań USA na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie. – Nie wiadomo, jak Trump zareaguje, gdy w swoich wysiłkach na rzecz zakończenia wojny natknie się na rosyjskie ultimatum – oceniają politolodzy.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Jak Trump chce zakoczy wojn w Ukrainie? Eksperci nie kryj obaw. „Rosja na to nie pjdzie”
Donald Trump w komentarzu dla „The New York Post” stwierdził, że rozmawiał z Zełenskim na temat sposobów zakończenia wojny. – On chce negocjować zawarcie rozejmu. Nie omawialiśmy szczegółów. Uważa, że to już czas, i Putin powinien pomyśleć, że to już czas, ponieważ przegrał. Kiedy straciłeś 700 tysięcy ludzi, to oznacza, że już czas. To się nie skończy, dopóki nie dojdzie do porozumienia o pokoju – stwierdził Trump. Trump dodał, że opracowuje koncepcję tego, jak zakończyć wojnę.
Zełenski spotkał się z Trumpem. „Putin nie chce zakończenia wojny. Trzeba go zmusić” Wołodymyr Zełenski 9 grudnia w sieci Telegram napisał o szczegółach spotkania z Donaldem Trumpem w Paryżu. Podczas spotkania powiedział, że Wadimir Putin nie chce zakończenia wojny, więc należy go do tego zmusić. – Podkreśliłem zarówno prezydentowi Macronowi, jak i prezydentowi Trumpowi: zobaczycie – Putin nie chce zakończenia tej wojny. Dlatego trzeba go do tego zmusić. Zmusimy go, jeśli Ukraina będzie silna. Silna Ukraina – to silna armia na polu bitwy, pakiety broni, systemy dalekozasięgowe – napisał prezydent Ukrainy.
Wołodymyr Zełenski podkreślił także, że Ukraina potrzebuje również gwarancji bezpieczeństwa. – Jeśli będzie pauza, zanim Ukraina znajdzie się w NATO, a nawet jeśli otrzymamy zaproszenie, ale nie będziemy w NATO, i będzie ta pauza, to kto nam zapewni jakieś bezpieczeństwo? Możemy zastanowić się i pracować nad propozycją Macrona. On sugerował, aby jakaś część wojsk danego państwa była obecna na terytorium Ukrainy, zapewniając nam bezpieczeństwo, dopóki Ukraina nie wejdzie do NATO. Ale musimy mieć jasne zrozumienie, kiedy Ukraina będzie w UE i kiedy Ukraina wejdzie do NATO. Wiedząc o planach na naszą przyszłość – to byłyby bardzo skuteczne gwarancje bezpieczeństwa – dodał.
Ukraińscy eksperci o spotkaniu w Paryżu: Co zrobi Donald Trump, jeśli Putin go zignoruje? Politolog Jewhen Mahda na antenie ukraińskiej telewizji Espreso zauważył, że celem Rosji pozostaje zniszczenie Ukrainy, dlatego nie widzi podstaw, by Rosjanie zgodzili się na plan pokojowy.
– Nie widzę powodów, dlaczego miałyby się na to zgodzić. Ich celem jest zniszczenie Ukrainy i ten cel się nie zmienia. Teraz, tak jak i nam, Rosji również przydałaby się przerwa, i na taką przerwę mogą się zgodzić. Ale na podpisanie czegokolwiek – wątpię. To na pewno nie będzie wyglądało jak tak zwane Porozumienia pokojowe w Stambule, bo każdy Ukrainiec musiałby spać z bronią pod poduszką – stwierdził politolog.
Ukraiński ekspert Petro Oleszczuk na antenie Radia Hromadske wyraził opinię, że wypowiedzi Donalda Trumpa nie są sprzeczne z wcześniejszymi deklaracjami Zełenskiego. – Wypowiedzi Trumpa wskazują na zdecydowaną gotowość do osiągnięcia rozejmu i zakończenia wojny w dość krótkim czasie. To jego, jak widać, zasadnicza postawa. On ją wyraźnie prezentuje wszystkim – podkreślił politolog.
Oleszczuk stwierdził, że Trump najwyraźniej nie napotkał oporu ze strony ukraińskiego prezydenta w tej kwestii. – Pojawia się jednak kluczowe pytanie, na jakich warunkach może dojść do zakończenia wojny, o którym mówił. Nie wiadomo, jak Trump zachowa się, gdy w swoim dążeniu do zakończenia wojny spotka się z rosyjskim ultimatum – powiedział.
Ukraiński publicysta i politolog Witalij Portnikow również zastanawia się, jaką dokładnie umowę ma na myśli Donald Trump. – Sprawiedliwy pokój? Pokój oparty na zasadach siły, o którym mówił w Paryżu? Czy kapitulację Ukrainy wobec Rosji, co mogłoby doprowadzić do pochłonięcia naszego państwa, jeśli nie teraz, to w najbliższej przyszłości? – mówi ekspert.
– Jeśli Władimir Putin zignoruje wszystkie apele Donalda Trumpa, będzie kontynuował wojnę lub zaoferuje warunki katastrofalne dla narodu ukraińskiego i upokarzające dla Stanów Zjednoczonych – dla ich społeczeństwa, a nawet dla samego prezydenta i jego administracji – to co zrobi Donald Trump w tej sytuacji? To właśnie jest kluczowe pytanie, na które zaczniemy otrzymywać odpowiedzi od stycznia 2025 roku. Nie od razu, oczywiście, ale od stycznia 2025 roku – podsumowuje Portnikow.