“Dwa samoloty bojowe F-35 należące do holenderskich sił powietrznych zostały poderwane z bazy w Estonii. Ich celem była identyfikacja i przechwycenie rosyjskich maszyn nad Morzem Bałtyckim. To kolejna taka interwencja w ciągu kilku dni.”, — informuje: www.polsatnews.pl
Holenderskie F-35 w akcji.
Dwa F-35 zareagowały w trybie tzw. alarmu szybkiego reagowania. Jak wynika z komunikatu holenderskiego ministerstwa obrony, w pierwszym przypadku myśliwce piątej generacji odprowadziły transportowy AN-72 C i Su-24MR.
Kilka godzin później w ramach kolejnego takiego alarmu przechwyciły szpiegowskiego Ił-20.
Holenderskie F-35 w akcji. Misja Air Policing w krajach bałtyckich Holendrzy stacjonują w Estonii od zaledwie tygodnia. Cztery F-35 przyleciały do bazy Amari niedaleko Tallina pierwszego grudnia w ramach misji Air Policing.
Trzy tygodnie wcześniej zakończono remont tego lotniska. Dostosowywanie infrastruktury obiektu do najnowocześniejszych maszyn trwało osiem miesięcy i kosztowało 16,5 mln euro. Remont został sfinansowany przez Estonię i Luksemburg.
ZOBACZ: Incydent na Bałtyku. Rosyjski okręt wystrzelił amunicję sygnalizacyjną
– Jesteśmy gotowi do obsługi naszych myśliwców piątej generacji z bazy lotniczej Amari, aby zapewnić całodobowy nadzór powietrzny oraz obronę nas samych i naszych sojuszników – mówił podpułkownik Pascal Smaal, dowódca holenderskiego oddziału myśliwców RNLAF, cytowany przez portal FlightGlobal.
Holenderskie myśliwce stanowią część NATO-wskich sił powietrznych w krajach bałtyckich. „Oddzielny kontyngent francuskich myśliwców Dassault Aviation Rafale i włoskich Eurofighter Typhoon również stacjonuje w Siauliai na Litwie” – czytamy.
Czytaj więcej