„Większość bitew toczyła się w trzech kierunkach„, informuje: www.radiosvoboda.org
Z podanych danych wynika, że większość zderzeń miała miejsce w trzech kierunkach.
„W ciągu ostatniego dnia nasi obrońcy odparli pięćdziesiąt jeden ataków w kierunku Pokrowskiego. Oddziały wroga są najbardziej aktywne w pobliżu Myrolubiwki, Łysówki, Promeny, Daczeńskiego, Czumackiego i Szewczenko. Siły obronne w dalszym ciągu powstrzymują wroga w kierunku Kurachowa. W rejonie Soncówki, Starego Ternego, Zori, Dalnego, Dachnego i Kurachowa okupanci 40 razy próbowali przedrzeć się przez ukraińską linię obronną” – czytamy w komunikacie.
Ponadto, według Sztabu Generalnego, siły ukraińskie wstrzymały 27 ataków w kierunku Konstantynopola, Nowosiłki oraz w okolicach Suh Jali, Storozhewa, Nieskucznego i Błagodatnego w kierunku Wremiwska.
Działania bojowe kontynuowane są także na kierunkach Charków, Kupian, Łyman, Kramatorsk, Toreck, Dniepr oraz w Kurszczynie w Federacji Rosyjskiej.
„Według szczegółowych informacji nieprzyjaciel przeprowadził 37 nalotów na pozycje jednostek ukraińskich i obszary zaludnione, zrzucając 57 bomb kierowanych. Ponadto przeprowadził ponad cztery tysiące ataków, w tym 115 z systemów ognia salwami rakietowymi, a do uderzeń użył 1617 dronów kamikaze” – czytamy w podsumowaniu.
Od 5 grudnia projekt DeepState informuje o codziennym postępie armii rosyjskiej na południowy zachód od Pokrowska – w rejonie wsi Szewczenko.
Instytut Studiów nad Wojną (ISW) stwierdził w raporcie z 7 grudnia, że jest mało prawdopodobne, aby Rosja zrezygnowała z planów zajęcia Pokrowska pomimo rekordowych strat na froncie.
Według analityków Rosjanie będą próbowali ominąć miasto od zachodu, aby zmusić Siły Obronne do wycofania się z pobliskich Pokrowska i Myrnogradu bez frontalnych ataków.