“Jakub Kiwior zagrał 90 w meczu z AS Monaco, a jego Arsenal ograł rywali aż 6:0 w meczu szóstej kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów. Polski obrońca nie miał wiele pracy, ale zagrał naprawdę przyzwoite zawody. Zauważyły to angielskie media, które pozytywnie oceniły 24-latka i wystawiły mu naprawdę dobre noty za to spotkanie.”, — informuje: www.sport.pl
Jakub Kiwior wskoczył do składu Arsenalu z powodu kontuzji kolegi i dobre mecze przeplata tymi gorszymi. Po starciu z Fulham (1:1) w angielskich mediach można było znaleźć sporo krytyki wobec defensora, ale ten wybiegł w pierwszym składzie również na starcie z AS Monaco w Lidze Mistrzw. W hicie spisał się lepiej, za co otrzymał dobre noty.
Anglicy ocenili Jakuba Kiwiora po meczu Ligi Mistrzów. Ma powody do zadowolenia Arsenal bez większych problemów wygrał 3:0 z AS Monaco, a Jakub Kiwior i reszta defensywy nie musieli się napracować. Czyste konto z pewnością podnosi ocenę występu całej defensywy, ale Anglicy naprawdę chętnie chwalą reprezentanta Polski. Jego noty należą do bardzo dobrych.
Profil Squawka Live w serwisie X pokazał statystyki obrońcy z konfrontacji z Monaco. Widzimy w nich siedem wygranych pojedynków, sześć wejść w ostatnią tercję boiska, cztery wygrane posiadania, trzy wślizgi i jedną stworzoną okazję. „Zagrał niemożliwą piłkę do Gabriela Jesusa” – zaznaczono też w opisie występu 24-latka.
Jesus spudłował po znakomitym podaniu Kiwiora i „zabrał” Polakowi asystę. O tej sytuacji czytamy też w innych mediach. „Powinien zaliczyć jedną z asyst sezonu. Był znakomity w tym meczu, zastępując Gabriela. Dobrze bronił w starciach jeden na jednego” – napisał portal football.london i dał obrońcy notę osiem w skali od 1 do 10.
Nieco niższą wystawił Kiwiorowi portal goal.com. „Popisał się jedną długą piłką w kierunku Jesusa. Raz w pierwszej połowie zaskoczył go Golovin i oddał w tej sytuacji strzał” – napisano i przyznano obrońcy „szóstkę” w dziesięciostopniowej skali. „Piłka z głębi pola zagrana przez niego powinna być wykończona przez Jesusa. Solidny, chociaż nie ma takiej prezencji jak Gabriel” – napisano z kolei w „The Standard” i również oceniono zawodnika na sześć „oczek”.
„Podobnie jak jego partnerzy z defensywy, nie musiał robić wiele, ale to, co zrobił, udało mu się zrobić dobrze. W pierwszej połowie zagrał świetną piłkę górą do Jesusa. Z pewnością poprawa w porównaniu z jego występem w Fulham” – napisano z kolei na portalu paininthearsenal.com. Okraszono to notą siedem.
Arsenal kolejny mecz rozegra w sobotę 14 grudnia, a w ramach rozgrywek Premier League zmierzy się z Evertonem. Kiwior prawdopodobnie również zagra w tym spotkaniu, bo Gabriel Magalhaes nadal zmaga się z kontuzją kolana.