“Czy Nick Kyrgios jest tenisowym złoczyńcą? Takie pytanie otrzymał Australijczyk w jednym z podkastów. To oczywiście nawiązanie do jego kontrowersyjnych wypowiedzi m.in. o sprawie Igi Świątek, która miała pozytywny wynik testu antydopingowego. Jak odpowiedział Kyrgios? W swoim bardzo bezpośrednim stylu.”, — informuje: www.sport.pl
„Czuje się dobrze, mając za sobą kolejne dni w treningu. Rekonstrukcja nadgarstka i powrót tutaj. I to wszystko bez oblewania testów antydopingowych. Bądź dumny, robisz to we właściwy sposób” – napisał na początku grudnia Kyrgios w mediach społecznościowych.
Pojawiły się nawet teorie, dlaczego Kyrgios z takim uporem atakuje Świątek od kilkunastu dni. Zdaniem Ubaldo Scanagatty, redaktora naczelnego włoskiego serwisu tenisowego „Ubitennis”, Kyrgios atakuje Świątek ws. dopingu tylko po to, by zwrócić na siebie uwagę przed powrotem na kort po 1,5 roku przerwy.
– Jest to postać, która dzieli, a w dobie sieci społecznościowych ten aspekt wnosi dużą wartość. Ale mam wrażenie, że obecnie jego jedynym celem jest przyciągnięcie uwagi za wszelką cenę. Być może także ze względów sponsorskich. Ma potrzebę bycia zauważonym – ocenił Włoch.
Nick Kyrgios tenisowym złoczyńcą? Australijski tenisistka był gościem w „Nothing Major Podcast”, w którym został przez prowadzących zapytany wprost, czy cieszy go bycie złoczyńcą w tenisowym tourze? W pytaniu użyto angielskiego słowa „villain”, który w popkulturze w szczególności często odnoszone jest do antagonistów z filmów o superbohaterach.
– Nie oblałem żadnego testu na obecność niedozwolonych substancji. Kiedy już zostaniesz złapany, nie możesz zachowywać się jak ofiara – odpowiedział Kyrgios.
A kiedy Iga Świątek wróci do gry? Polka jeszcze chwilę odpocznie, 4 grudnia skończy się jej okres zawieszenia, a w dniach 19-22 grudnia wystąpi w pokazowym turnieju World Tennis League w Abu Zabi. Tydzień później przeniesie się do Australii, gdzie będzie rozgrywany turniej United Cup.