“Historia zna wielu sportowców, którzy po zakończeniu kariery rozpoczęli działalność polityczną. Także aktualnie w polskim parlamencie zasiadają takowe osoby, jednakże nie odgrywają oni aż tak istotnej roli, jak np. w Gruzji. Tamtejszy parlament wybrał właśnie byłego piłkarza Micheila Kawelaszwilego na prezydenta kraju. Niestety w kontrowersyjnych i skandalicznych okolicznościach.”, — informuje: www.sport.pl
Były piłkarz nowy prezydentem Gruzji Proces destabilizacji kraju trwa, a w międzyczasie wybrano nowego prezydenta. Po raz pierwszy dokonało tego specjalne kolegium. Głowa państwa nie została wyłoniona w wyborach bezpośrednich, lecz przez 300-osobowe kolegium złożone z parlamentarzystów i przedstawicieli władz lokalnych.
„W sobotę 14 grudnia kolegium 300 elektorów wybrało na prezydenta Micheila Kawelaszwilego. Był on jedynym kandydatem. Były piłkarz został zgłoszony przez obóz władzy. Opozycja i urzędująca prezydentka nie uznają legalności wyboru. Wspierają ich demonstrujący Gruzini. Wspólnie żądają dymisji rządu i rozpisania wyborów parlamentarnych” – informuje gazeta.pl.
Obywatele od razu zebrali się pod rządowy gmach, demonstrując niezadowolenie. Protestują, mając ze sobą transparenty o treści: „Prezydent – pacynka”, „To nie mój prezydent”, a także flagi Gruzji i UE. Kawelaszwili uzyskał 224 głosy. Według gruzińskiego Echo Kawkaza, w głosowaniu nie wzięli udziału przedstawiciele partii opozycyjnych.
Micheil Kawelaszwili to 53-letni polityk, a w przeszłości były piłkarz. Grał nie tylko w gruzińskiej reprezentacji, ale także w znanych zagranicznych klubach, w tym w Manchester City, FC Zurich oraz FC Basel. Jako polityk należy do ruchu Siła Narodu, w którym jest jednym z liderów. Ruch ten powstał po odłączeniu się od partii Gruzińskie Marzenie, w którym prężnie działał Kacha Kaladze – inny słynny gruziński piłkarz, który w przeszłości grał w AC Milan. Był wicepremierem i burmistrzem stolicy Tbilisi.
Nowemu prezydentowi Gruzji zarzucane jest bycie człowiekiem Bidzina Iwaniszwiliego – to potężny oligarcha powszechnie uważany za najważniejszą postać w kraju. Jego majątek szacowany jest na 7,6 miliarda dolarów. To niemal 1/4 PKB całej Gruzji. Fortuny dorobił się w Rosji, gdzie mieszkał przez sporą część swojego życia. To on założył partię Gruzińskie Marzenie. Przez rok był premierem, ale aktualnie oficjalnie usunął się w cień. Woli działać „z tylnego siedzenia”.