“– Nie ma nic sympatycznego w Idze Świątek – powiedział były kanadyjski tenisista Chris Hasek-Watt. Słowa z jego autorskiego podkastu „Love Means Nothing” poniosły się po mediach społecznościowych i zareagował na nie m.in. były trener Andy’ego Murraya.”, — informuje: www.sport.pl
To jeden z najświeższych tematów ws. Igi Świątek. Latem w trakcie igrzysk olimpijskich pojawiły się dyskusje nt. tego, czy Świątek jest lubiana przez inne zawodniczki, co było pokłosiem absurdalnego zachowania Danielle Collins po przegranym ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Zobacz też: Świątek wyjawiła całą prawdę. Oto szczegóły. „Wcześniej nikt nie wiedział”
Burza po słowach byłego tenisisty ws. Igi Świątek Obie te sprawy postanowił połączyć były kanadyjski tenisista Chris Hasek-Watt w podkaście „Love Means Nothing”, odnosząc się do sytuacji z dopingiem u Igi Świątek i Jannika Sinnera. – Nie ma nic sympatycznego w Idze Świątek. Ludzie jej nie lubią. Ludzie lubią Sinnera, bo to dobry facet. Mówiłem już wcześniej, że może jest trochę nudny, a jego gwiazdorstwo jest trochę wymyślone, ale jest dobrym facetem, jest sympatycznym facetem, podczas gdy Świątek nie jest, okej? – wypalił.
– Ona nie wie, jak wchodzić w interakcje, nie wie, jak się bawić i uszczęśliwiać ludzi. Jest po prostu jak robot. A kiedy złapano ją na dopingu, to nie sądzę, że okazano jej zbyt wiele wsparcia – ocenił Hasek-Watt, czym wzbudził ogromne zamieszanie w mediach społecznościowych.
– Kim Ty jesteś, żeby ocenić, kto jest lubiany, a kto nie? A jeśli zamierzasz wymienić czyjeś nazwisko trzy razy w ciągu 50 sekund, to upewnij się, że robisz to dokładnie – tak na nagranie Kanadyjczyka zareagował znany dziennikarz Bastien Fachan.
Do sprawy odniósł się także były trener Andy’ego Murraya Mark Petchey. – Nie chcę się w to angażować, ale w świecie mroźnego zimna to jest wieczna zmarzlina – napisał w sarkastyczny sposób.
Iga Świątek na kort wróci już w najbliższy czwartek, gdyż w dniach 19-22 grudnia wystąpi w pokazowym turnieju World Tennis League w Abu Zabi. Tydzień później przeniesie się do Australii, gdzie będzie rozgrywany turniej United Cup.