19 grudnia, 2024
Przeżyli szok. Tak wysoko jeszcze nie przegrali thumbnail
Sport

Przeżyli szok. Tak wysoko jeszcze nie przegrali

Mecz na szczycie bez sensacji. Mistrzowie Polski pokazali kolejnej drużynie, jak są mocni. Przekonali się o tym szczypiorniści z Ostrowa Wielkopolskiego. Tak wysoko Ostrovia nie przegrała nawet przeciwko kielczanom.”, — informuje: sportowefakty.wp.pl

Jeśli spotykały się trzecia drużyna z pierwszą (dotąd niepokonaną) w ORLEN Superlidze Mężczyzn, musiało być ciekawie. Pewnie byłoby bardziej, gdyby nie problemy kadrowe gospodarzy. – Mecze z zespołami z Kielc i Płocka to trochę inna kategoria, zwłaszcza w aktualnej sytuacji kadrowej – przyznał Kamil Adamski.

Trener Dawid Nilsson mówił przed meczem, że zespół z Ostrowa cechuje się m.in. tym, że szybko biega. Kim Rasmussen już od początku przekonał się, że coś w tym jest, ale nie zawsze dobrze się kończy. Patryk Marciniak tak nagle chciał się zmienić, że popełnił błąd zmiany i otrzymał karę, a upłynęło nieco ponad 3 minuty gry.

Czy ta szybkość w działaniu miała wpływ na liczbę strat gospodarzy? Już niekoniecznie. Dobrze chociaż, że wynik w ryzach przeciwko mistrzom Polski starał się trzymać Jakub Zimny. Zwłaszcza w rzutach karnych. Powstrzymał takie tuzy jak: Miha Zarabec czy Gergo Fazekas.

ZOBACZ WIDEO: Narzeczona polskiego tenisisty na Malediwach. Co za zdjęcia!

Miejscowi płacili wysoką cenę za brak skuteczności. Długie przestoje bez trafienia wyraźnie odbiły się na tablicy świetlnej (8:13). Trzeba jednak oddać, że był to przede wszystkim efekt aktywnej defensywy Nafciarzy. Niemniej, Orlen Wisła też mogła coś poprawić. Choćby „siódemki”.

Ostrowianie po zmianie stron nadal zawodzili. Niemoc przy stanie 9:18 przełamał dopiero Marciniak. Ta trwała aż 13 minut. Wisła robiła swoje. Na prawym skrzydle otrzaskiwał się Filip Michałowicz, a na kole swoje dokładał Abel Serdio. Tylko ten Zimny sprawiał problem. Przewaga +10 dawała jednak płocczanom duży komfort.

Emocje jednak nie malały. Zwłaszcza u Rasmussena. Duńczyk w pewnym momencie wykonał gest, który eden z sędziów ocenił jako niesportowy. Skończyło się karą 2 minut i koniecznością gry aż 2 mniej w polu. Mistrz kraju idealnie wykorzystał ten moment i zamknął to spotkanie.

ORLEN Superliga Mężczyzn, 17. kolejka:

Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski – Orlen Wisła Płock 22:36 (9:16)

Rebud KPR Ostrovia: Krekora, Zimny – Rybarczyk (0/1), Adamski (1/2), Urbaniak, Kamyszek, Łyżwa, Marciniak (1/1), Misiejuk, Smolikow, Stankiewicz, Chojnacki, Reznicky.
Karne: 2/4.
Kary: 12 min. (Smolikow – 4 min., Kamyszek, Marciniak, Misiejuk, Rasmussen – 2 min.).

Orlen Wisła: Hallgrimsson, Jastrzębski – Piroch, Janc (1/2), Serdio, Panić, Susnja, Zarabec (0/1), Fazekas (0/1), Krajewski (1/2), Terzić, Dawydzik, Mihić, Szita, Michałowicz, Żytnikow.
Karne: 2/6.
Kary: 6 min. (Susnja, Krajewski, Terzić – 2 min.).

Sędziowie: Jerlecki, Łabuń (obaj ze Szczecina).

Są powołania do reprezentacji Polski. Selekcjoner zaskoczył

Powiązane wiadomości

Piątek ujawnił prawdę o meczu ze Szkocją. „Byłem w szoku”

sport. pl

Luke Littler nie mógł bardziej się mylić, pisząc ośmiowyrazowy komentarz po Mistrzostwach Świata w Darcie

dailymail .co.uk

Na słowach nie zakończyła! Nagranie z Igą Świątek już jest hitem

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej