“Mecz na szczycie bez sensacji. Mistrzowie Polski pokazali kolejnej drużynie, jak są mocni. Przekonali się o tym szczypiorniści z Ostrowa Wielkopolskiego. Tak wysoko Ostrovia nie przegrała nawet przeciwko kielczanom.”, — informuje: sportowefakty.wp.pl
Trener Dawid Nilsson mówił przed meczem, że zespół z Ostrowa cechuje się m.in. tym, że szybko biega. Kim Rasmussen już od początku przekonał się, że coś w tym jest, ale nie zawsze dobrze się kończy. Patryk Marciniak tak nagle chciał się zmienić, że popełnił błąd zmiany i otrzymał karę, a upłynęło nieco ponad 3 minuty gry.
Czy ta szybkość w działaniu miała wpływ na liczbę strat gospodarzy? Już niekoniecznie. Dobrze chociaż, że wynik w ryzach przeciwko mistrzom Polski starał się trzymać Jakub Zimny. Zwłaszcza w rzutach karnych. Powstrzymał takie tuzy jak: Miha Zarabec czy Gergo Fazekas.
ZOBACZ WIDEO: Narzeczona polskiego tenisisty na Malediwach. Co za zdjęcia!
Miejscowi płacili wysoką cenę za brak skuteczności. Długie przestoje bez trafienia wyraźnie odbiły się na tablicy świetlnej (8:13). Trzeba jednak oddać, że był to przede wszystkim efekt aktywnej defensywy Nafciarzy. Niemniej, Orlen Wisła też mogła coś poprawić. Choćby „siódemki”.
Ostrowianie po zmianie stron nadal zawodzili. Niemoc przy stanie 9:18 przełamał dopiero Marciniak. Ta trwała aż 13 minut. Wisła robiła swoje. Na prawym skrzydle otrzaskiwał się Filip Michałowicz, a na kole swoje dokładał Abel Serdio. Tylko ten Zimny sprawiał problem. Przewaga +10 dawała jednak płocczanom duży komfort.
Emocje jednak nie malały. Zwłaszcza u Rasmussena. Duńczyk w pewnym momencie wykonał gest, który eden z sędziów ocenił jako niesportowy. Skończyło się karą 2 minut i koniecznością gry aż 2 mniej w polu. Mistrz kraju idealnie wykorzystał ten moment i zamknął to spotkanie.
ORLEN Superliga Mężczyzn, 17. kolejka:
Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski – Orlen Wisła Płock 22:36 (9:16)
Rebud KPR Ostrovia: Krekora, Zimny – Rybarczyk (0/1), Adamski (1/2), Urbaniak, Kamyszek, Łyżwa, Marciniak (1/1), Misiejuk, Smolikow, Stankiewicz, Chojnacki, Reznicky.
Karne: 2/4.
Kary: 12 min. (Smolikow – 4 min., Kamyszek, Marciniak, Misiejuk, Rasmussen – 2 min.).
Orlen Wisła: Hallgrimsson, Jastrzębski – Piroch, Janc (1/2), Serdio, Panić, Susnja, Zarabec (0/1), Fazekas (0/1), Krajewski (1/2), Terzić, Dawydzik, Mihić, Szita, Michałowicz, Żytnikow.
Karne: 2/6.
Kary: 6 min. (Susnja, Krajewski, Terzić – 2 min.).
Sędziowie: Jerlecki, Łabuń (obaj ze Szczecina).