“Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w Brukseli, że inicjatywa premiera Węgier Viktora Orbana o zawieszeniu broni na czas świąt Bożego Narodzenia i wymianie jeńców między Ukrainą a Rosją brzmi jak „opowieść wigilijna”. „Orban nie ma mandatu do mówienia, co powinna robić Ukraina” – podkreślił.”, — informuje: www.rmf24.pl
-
Dzisiaj, 19 grudnia (17:38)Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w Brukseli, że inicjatywa premiera Węgier Viktora Orbana o zawieszeniu broni na czas świąt Bożego Narodzenia i wymianie jeńców między Ukrainą a Rosją brzmi jak „opowieść wigilijna”. „Orban nie ma mandatu do mówienia, co powinna robić Ukraina” – podkreślił.Prezydent Ukrainy przyjechał do Brukseli po to, żeby spotkać się z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem i kilkorgiem europejskich liderów, w tym z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i prezydentem RP Andrzejem Dudą, a w czwartek – wziąć udział w posiedzeniu szefów państw i rządów UE, z którymi rozmawiał o wsparciu dla Ukrainy.
Na konferencji prasowej po czwartkowej debacie z unijnymi liderami Zełenski był pytany m.in. o inicjatywę Viktora Orbana, żeby wstrzymać działania wojenne w Ukrainie na czas świąt oraz przeprowadzić wymianę jeńców pomiędzy Kijowem a Moskwą.
Nie rozmawiałem na ten temat z premierem Orbanem, dowiedziałem się o tym pomyśle z mediów – powiedział prezydent Ukrainy.Zełenski dodał – „z całym szacunkiem” – że Orban nie ma mandatu do mówienia o tym, co powinna zrobić Ukraina.
Oczywiście potrzebujemy wsparcia, ale jeśli mam być szczery, słowa Orbana o naszych jeńcach i o tym, jak mają oni wracać z Rosji, wyglądają mi na polityczny PR – powiedział polityk. Jak stwierdził, propozycja węgierska brzmi jak „opowieść wigilijna”. A my nie jesteśmy w nastroju świątecznym, bo w Ukrainie giną ludzie – oznajmił.Jeśli chodzi o pomysł tymczasowego zawieszenia broni, Zełenski powiedział, że Ukraina nie może żyć z zamrożonym konfliktem na swoim terytorium, bo „ludzie wiedzą, jak to się skończy”. Podkreślił, że Ukraina potrzebuje gwarancji bezpieczeństwa. Te – jego zdaniem – zapewnić Ukrainie może jedynie NATO, co oznacza, że zależeć one będą zarówno od decyzji Europejczyków, jak i USA.