„W Murmańsku znajdują się centra dowodzenia, składy amunicji, doki naprawcze i punkty kontroli floty„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Ta baza zapewnia Federacji Rosyjskiej możliwość kontrolowania arktycznych szlaków morskich i dostępu do Oceanu Arktycznego. Obsługuje zarówno okręty nawodne, jak i atomowe okręty podwodne” – czytamy w poście.
Według Kowalenko w Murmańsku znajdują się centra dowodzenia, składy amunicji, doki naprawcze i punkty kontroli floty. Testowane są także w szczególności rakiety Zircon.
„Okręty Floty Północnej są nośnikami rakiet Kalibr, które Rosja wystrzeliwuje w czasie wojny na terytorium Ukrainy. Flota Północna Federacji Rosyjskiej prowadzi także rozpoznanie i przeciwdziałanie siłom NATO z myślą o Arktyce” – mówi szef CPD.
Bezpośrednia odległość z Murmańska do Ukrainy wynosi około 2000 kilometrów.
Wcześniej rosyjskie media podały, że 18 grudnia wieczorem w Murmańsku miały miejsce dwie eksplozje i opublikowały nagranie z kamery monitoringu pokazujące moment jednej z eksplozji.
Władze obwodu murmańskiego Federacji Rosyjskiej nie skomentowały informacji o wybuchach.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę rosyjskie regiony regularnie padają ofiarą ostrzału i ataków z użyciem dronów. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej informuje o zestrzelonych rakietach i dronach nad terytorium Rosji. Kijów w większości nie komentuje tych doniesień.