“Piłkarze Bayernu Monachium u siebie pokonali 5:1 RB Lipsk w meczu rozpoczynającym 15. kolejkę ekstraklasy Niemiec. Po raz pierwszy w historii tych rozgrywek, rywalizujące zespoły miały po jednym golu na koncie już po dwóch minutach gry.”, — informuje: www.polsatsport.pl
Już w 28. s gospodarze otworzyli wynik spotkania. Przy próbie wyprowadzenie piłki zawodnicy z Lipska popełnili błąd, który błyskawicznie wykorzystał Jamal Musiala, strzelając z najbliższej odległości. Rywale szybko odpowiedzieli, a kontrę skończył Benjamin Sesko. Jak wykazali statystycy sytuacja, gdy rywalizujące zespoły miały po jednym golu już po 120 s, wydarzyła się po raz pierwszy w historii.
ZOBACZ TAKŻE: Hit transferowy mistrza Polski dzięki Lidze Konferencji?! Padła kwota 5 mln euro!
Napór Bayernu został nagrodzony pod koniec drugiego kwadransa. Po akcji na prawym skrzydle Michaela Olise’a piłkę z powietrza uderzył nie do obrony Konrad Laimer. Ozdobą meczu był pierwszy w tym sezonie ligowym gol Joshua Kimmicha (36.), który trafił z ponad dwudziestu metrów.
Po trzytygodniowej absencji spowodowanej kontuzją do gry wrócił Hary Kane. Anglik z 14 golami jest królem strzelców, ale widać było, że brakuje mu jeszcze precyzji w zagraniach.
W drugiej połowie, choć okazji nie brakowało, wynik długo się nie zmieniał. Kontrę monachijczyków dopiero w 76. min zakończył Leroy Sane. Po chwili było już 5:1. Kimmich dokładnie zacentrował w pole karne, a tam główkował Alphonso Davies. Bramkarz Peter Gulacsi mógł tylko rozłożyć ręce w geście całkowitej rezygnacji. Zespół z Saksonii zanotował pierwszą porażkę w grudniu po wcześniejszych trzech zwycięstwach.
Bayern prowadzi w tabeli z dorobkiem 36 punktów. Drugi w klasyfikacji Bayer Leverkusen, który traci do lidera siedem „oczek”, zagra w sobotę z SC Freiburg. RB Lipsk zachował 4. miejsce – 27 punktów.
IM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl