“Sprawa dopingowa Igi Świątek sprawiła, że Simona Halep postanowiła wrócić do swojej sytuacji. W końcu Karen Moorhouse, dyrektor generalna ITIA, wyjaśniła Rumunce, dlaczego działanie wobec niej było takie, a nie inne.”, — informuje: sportowefakty.wp.pl
- Start
- Tenis
- Halep grzmiała ws. Świątek. Doczekała się odpowiedzi w swojej sprawie
JF 23.12.2024, 07:30
Sprawa dopingowa Igi Świątek sprawiła, że Simona Halep postanowiła wrócić do swojej sytuacji. W końcu Karen Moorhouse, dyrektor generalna ITIA, wyjaśniła Rumunce, dlaczego działanie wobec niej było takie, a nie inne.
Iga Świątek została tymczasowo zawieszona po wykryciu trimetazydyny, jednak szybko udało się ustalić, że zanieczyszczony był lek z melatoniną. Po 22 dniach zawieszenie anulowano, a Świątek mogła wrócić do rywalizacji. W przypadku Halep, jej dyskwalifikacja trwała 15 miesięcy, a kara została zredukowana z czterech lat do 9 miesięćy.
Halep w mediach społecznościowych wyraziła swoje rozczarowanie. „Siedzę i próbuję zrozumieć, ale naprawdę nie da się zrozumieć czegoś takiego. Stoję i pytam siebie, dlaczego jest taka duża różnica w traktowaniu i ocenie?” – brzmiały jej słowa. Rumunka podkreślała, że jej sprawa została nagłośniona zaledwie dwa tygodnie po pozytywnym wyniku testu, co miało wpływ na jej reputację.
ZOBACZ WIDEO: Narzeczona polskiego tenisisty na Malediwach. Co za zdjęcia!
Karen Moorhouse, dyrektor generalna ITIA, wyjaśniła, że sprawa Świątek miała inny charakter, ponieważ dotyczyła leku, a nie suplementu, jak w przypadku Halep. – U Polki skażony produkt był lekiem. Więc nie było nierozsądne, aby gracz założył, że regulowany lek będzie zawierał to, co jest napisane o jego składnikach. Poziom błędu był najniższy – tłumaczyła Brytyjka w wywiadzie dla Tennis365.
Moorhouse dodała, że zgodnie z kodeksem WADA, organizacje mają obowiązek nałożyć karę tymczasowego zawieszenia po pozytywnym wyniku testu. – Ogłosić mogą od razu, ale nie muszą, każdy ma inne podejście. W tenisie podjęliśmy decyzję, że nie ogłaszamy tego przez co najmniej 10 dni – wyjaśniła.
Świątek i Sinner odwołali się w ciągu 10 dni, co mogło wpłynąć na różnice w postępowaniu. Wychodzi więc na to, że Halep tego nie zrobiła i przez to jej sprawa została nagłośniona.