“Projektant alkomatów z Wielkie Brytanii otrzymał zakaz kierowania. Po kolizji, w której uczestniczył, okazało się, że prowadził w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna musi zapłacić grzywnę w wysokości 600 funtów.”, — informuje: www.polsatnews.pl
Mężczyzna musiał skorzystać z urządzenia, które pomógł stworzyć – przed przejściem na emeryturę zajmował się on projektowaniem alkomatów. Okazało się, że jest pod wpływem alkoholu. W jego oddechu zarejestrowano 41 mikrogramów substancji, przekraczając zalecany limit 35 mikrogramów – podaje BBC.
Wielka Brytania. Projektant alkomatów prowadził „pod wpływem” Richard Lacey powiedział we wtorek w sądzie, że przed kolizją wypił kilka kieliszków wina i kilka kufli piwa podczas lunchu. Mężczyzna został opisany przez obecnych na miejscu policjantów jako „chwiejny” – czytamy na stronie BBC.
ZOBACZ: Wojna o kanapki w Wielkiej Brytanii. „Lunch jest dla mięczaków”
– Naprawdę nie mam nic do powiedzenia. Źle oceniłem, ile wypiłem – mówił Lacey.
Mężczyzna otrzymał 13-miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów, grzywnę w wysokości 600 funtów oraz obowiązek uiszczenia dopłaty w wysokości 240 funtów i kosztów w wysokości 85 funtów – relacjonuje publiczny nadawca.
Richard Lacey, który nie był wcześniej karany, ma możliwość skrócenia zakazu o 13 tygodni. Musi w tym celu ukończyć kurs świadomości jazdy „pod wpływem”.
Czytaj więcej