„19 grudnia Minister Sprawiedliwości Olga Stefaniszyna poinformowała o najszerszym w ostatnim czasie zewnętrznym cyberataku na rejestry państwowe Ukrainy„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Mogą istnieć również elementy rekrutacji pracownika tej instytucji, może istnieć wielopoziomowy mechanizm umieszczania pendrive’a tak, aby dotarł do wewnętrznego obwodu osoby i był włączony. Może dojść do phishingu na komputerach wszystkich pracowników, którzy mogą pracować zdalnie w obiegu zamkniętym, co jest zasadniczo zabronione. Dlatego na pewno nie jest to Vasya, Petya i ktoś inny. Jest to wyraźnie, dobrze zaplanowany cyberatak, który mógł zostać przeprowadzony przy wystarczająco systematycznej organizacji” – powiedział Fedienko.
Poseł twierdzi, że według jego informacji bazy danych zostały zapisane, więc można będzie odtworzyć rejestry.
„Jeśli mają gdzieś zachowane obrazy (archiwum danych – red.), co, mam nadzieję, jest dobre, to informacja ta została mi potwierdzona w zamkniętych źródłach, myślę, że za tydzień lub dwa – zaczną stopniowo odbudowywać się” – dodał. Oleksandr podkreślił Fedienko.
19 grudnia Minister Sprawiedliwości Olha Stefaniszyna ogłosiła najszerszy w ostatnim czasie zewnętrzny cyberatak na rejestry państwowe Ukrainy. W wyniku ukierunkowanego ataku tymczasowo wstrzymano pracę rejestrów państwowych.
Stefanishyna powiedziała, że włamanie do rejestrów Ministerstwa Sprawiedliwości nie miało wpływu na inne państwowe systemy informacyjne, chociaż aplikacja Diya „nie działała w części utworzonej z danych” z rejestrów Ministerstwa Sprawiedliwości. Jej zdaniem nie ma także zagrożenia utratą danych ani funkcjonowaniem rejestrów.