„Do zobaczenia na szczycie”: Czy Paddy Pimblett drażnił się z Michaelem Chandlerem?

Odkąd UFC ogłosiło swój powrót do Londynu 22 marca, oczekiwano, że Paddy Pimblett otrzyma kartkę do walki w swoim kraju. Pytanie tylko brzmiało: przeciwko komu.

Cóż, teraz już wiemy – a przynajmniej mamy dobry pomysł – po tym, jak Pimblett najwyraźniej w poniedziałek dał ważną wskazówkę w filmie opublikowanym na swoim kanale YouTube zatytułowanym „Paddy The Baddy Hints At Next Opponent”.

„Idę po ten pas, więc teraz szukam zawodników wyższej rangi” – powiedział Pimblett. „Jestem pewien, że wkrótce zobaczysz ogłoszenie o walce. Powiedziałem tak, przeciwnik powiedział tak, muszę tylko podpisać pewne rzeczy. Znacie wynik, wszyscy. Lajkujcie, komentujcie, subskrybujcie, a do zobaczenia na szczycie.”

Poczekaj chwilę. „Do zobaczenia na górze?” Hej, to slogan Michaela Chandlera.

Podczas gdy Pimblett (22-3 MMA, 6-0 UFC) przygotowuje się do piątego roku w UFC, najwyższy czas, aby podniósł poziom rywalizacji, jeśli chce być uważany za legalnego pretendenta do tytułu. Choć nic nie zostało ogłoszone ani potwierdzone, pojedynek z byłym mistrzem Bellatora Chandlerem z pewnością stanowiłby niesamowitą okazję na otwarcie roku 2025 z impetem, gdyby Pimblett mógł odnieść zwycięstwo.

Pimblett zajmuje 13. miejsce w oficjalnych rankingach UFC z wagą 155 funtów, podczas gdy Chandler, który po listopadowej porażce w rewanżu z Charlesem Oliveirą, zajmuje 7. miejsce.