26 grudnia, 2024
Wziął kartkę i wszystko zapisał. Po spowiedzi absolutnej wybiegł z kościoła thumbnail
Sport

Wziął kartkę i wszystko zapisał. Po spowiedzi absolutnej wybiegł z kościoła

Bił się na ulicach, miał problem z narkotykami i hazardem, a zarazem doszedł do walki o tytuł mistrza świata. Przegrał, ale dzisiaj uważa się za szczęśliwego człowieka, bo pokonał samego siebie. A najważniejszym momentem była spowiedź absolutna. Artur Szpilka w książce „Zawsze ten sam”, którą napisał z Hubertem Kęską, brutalnie rozliczył się z przeszłością. Publikujemy fragmenty tej historii. Dzisiaj ostatnią, finałową historię, po której „Szpila” wybiegł z kościoła. ]]>”, — informuje: przegladsportowy.onet.pl

Przegląd SportowyBoksWziął kartkę i wszystko zapisał. Po spowiedzi absolutnej wybiegł z kościoła

Bił się na ulicach, miał problem z narkotykami i hazardem, a zarazem doszedł do walki o tytuł mistrza świata. Przegrał, ale dzisiaj uważa się za szczęśliwego człowieka, bo pokonał samego siebie. A najważniejszym momentem była spowiedź absolutna. Artur Szpilka w książce „Zawsze ten sam”, którą napisał z Hubertem Kęską, brutalnie rozliczył się z przeszłością. Publikujemy fragmenty tej historii. Dzisiaj ostatnią, finałową historię, po której „Szpila” wybiegł z kościoła.

Artur SzpilkaArtur Szpilka (Foto: MICHAL TRZPIS/400MM/NEWSPIX.PL / newspix.pl)
  • Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet

Droga Artura Szpilki była pełna zwrotów akcji, usłana tak grubymi kolcami, że masakra. Artur ma ją wyrytą na plecach. Tatuaż, który tam się znajduje, jest symboliczny. Droga, schody i samuraj mijający pokonanych przeciwników. Z góry cały czas spogląda na niego demon. Jest ogromny, ale pozbawiony mocy. Demon odzwierciedla pokusy i traumy, które są nieodłączną częścią naszego istnienia. Ten Artura ma ścięte kataną rogi – choć wciąż jest obecny w jego życiu, nie ma już nad nim władzy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– W sporcie zawsze można przegrać przez nieuwagę i w życiu tak samo – powtarzał Arturowi Jarosław Rogala. – Do końca trzeba być skoncentrowanym i nie lekceważyć przeciwnika.

Trener Rogala nie był zwolennikiem tatuaży. Mówił Arturowi o wpływie wstrzykiwanego w skórę tuszu na układ immunologiczny, o jego rakotwórczych właściwościach. W tej kwestii nie przekonał do końca Szpilki. Co nie oznacza, że Artur nie uważa go za bardzo mądrego człowieka.

Jarosław Rogala był w jego życiu nie tylko trenerem, stał się również pedagogiem. Uważał, że przed Arturem wciąż długa droga. Nie łudził się, że zmieni Artura Szpilkę jako sportowca. O ile mogli poprawić jego technikę? Nieznacznie. Szybkość? Przy dobrym przygotowaniu o 10, może o 15, 20 procent – to wszystko. Dynamika po trzydziestce spada, wytrzymałość Szpilki też powoli będzie się obniżać. Objętość wyrzutowa serca, pojemność płuc, wolno— czy szybkokurczliwe włókna mięśniowe – to wszystko cechy wrodzone. Jedyną cechą motoryczną, którą mogli znacząco ulepszyć, była siła, ale tu nadmierne przechylenie szali oddziałuje negatywnie na szybkość. Trener Rogala wiedział, że zawodnicy na najwyższym poziomie muszą przede wszystkim pracować nad sobą, nad swoim wnętrzem. Bo na najwyższym poziomie trzeba zwracać uwagę na szczegóły – jeżeli jeden trybik siądzie, to prędzej czy później zablokuje całą wielką machinę. A najwięcej trybów ma nasza głowa. Stres wpływa na trawienie, na sen, na całe funkcjonowanie fizjologiczne człowieka.

Trener cieszył się, że Artur ma stabilną sytuację w domu – namawiał ich z Kamilą na ślub. Szpilka miał poukładane życie, dom. Nie było rzeczy, które mogłyby go rozproszyć, poza jedną: przeszłością, która ciągle w nim siedziała.

Trener Rogala miał w pamięci młodego Andrzeja Gołotę. Był na ostatnim roku studiów, gdy zaprzyjaźnili się z „Andrew”. Przez rok Gołota niemal codziennie przychodził do niego na AWF, rozmawiali. Ten skryty chłopak miał niesamowity talent, był niezwykle pracowity i z pewnością zostałby mistrzem świata, mistrzem olimpijskim, gdyby tylko uprawiał innądyscyplinę sportu niż boks. W skrajnej walce na kopnięcia, na pięści nie możemy zakładać, że jeżeli dopadnie nas kryzys, to przeciwnik się położy, odpuści. On walczy tak samo jak my. A im bardziej zacięta jest walka, im silniejsza dochodzi presja, zmęczenie, tym większe znaczenie zaczyna odgrywać głowa. Ten, kto jest mocniejszy psychicznie, wygrywa.

– Weryfikacją naszej psychiki jest nasze życie – mówił Arturowi trener.

– Kiedy wyłącza się racjonalne myślenie, decyduje to, z czym zmagasz się w głowie, co masz na sumieniu.

Rogala patrzył na zawodników z rozbitych rodzin, z patologicznych, naznaczonych permanentnym konfliktem środowisk. Jeden wcześniej, drugi po latach, ale każdy będzie musiał zmierzyć się z tym, co już go spotkało – uważał trener.

W rozmowach z Arturem często odwoływał się do ewangelii.

– W naszym życiu kluczowa jest religia – zaznaczał. – W Biblii znajdziesz wszystkie odpowiedzi.

„Jeżeli ludzie przestrzegaliby dziesięciu przykazań, to nie byłoby zła na świecie, świat byłby piękny – Artur zyskał takie przekonanie przy trenerze. – Nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj – to tak proste, a zarazem tak obszerne. To przez zazdrość dochodzi do zdrady. To człowiek człowiekowi wyrządza największą krzywdę”.

Szpilka Kęska książkiSzpilka Kęska książki (Foto: arch.prywatne / Onet)

Sam wielokrotnie złamał dekalog. Odkąd pamięta, był bardzo uczuciowym gościem – łatwo było go zranić. A te zranienia wywoływały potem różne sytuacje.

– Wiesz, dlaczego tak często wracamy do tego samego, do podstaw? – zapytał go po którychś zajęciach trener. – Bo powtarzane błędy tworzą złe nawyki ruchowe. Podobnie jest w życiu. Jeżeli codziennie słodzisz herbatę, trudno będzie ci odstawić cukier. Trzymanie siebie w ryzach poza salą to też kwestia dyscypliny sportowej, w której wysokiej klasy sportowiec musi nauczyć się żyć. Dlatego tak ważne są rachunek sumienia i spowiedź. Spowiedź to najprostsza terapia.

Artur bywał u spowiedzi. Klękał, wyznawał grzechy i na nowo je popełniał – to ludzkie. Odbudowywanie się napędzało go w życiu. Ubrudził się, przemył i szedł dalej. Ale w gorszych chwilach upadał pod ciężarem własnego krzyża.

Trener namawiał go na spowiedź absolutną – przekonywał, że w ten sposób oczyści swoją psychikę.

Artur na początku się opierał.

– Trenerze, jak spowiedź z całego życia? Ja tego nie potrzebuję. Przecież wiele złych rzeczy wydarzyło się dawno. Nie wiedziałem wtedy, że robię źle.

– No i właśnie dlatego, Artur, powinieneś się wyspowiadać. Dzisiaj masz świadomość grzechu.

– Ale to było kiedyś…

– A dzisiaj widzisz swoje błędy, chcesz dobrze postępować w życiu. Nieraz odsuwamy od siebie to, co złe, boimy się odpowiedzialności. Nie tłum w sobie grzechu.

Artur przez lata nie wyznawał grzechów. Jako młody chłopak zbierał pierwsze piątki miesiąca, ale potem w jego życiu nadszedł burzliwy okres. Po wyjściu z więzienia kilka razy poszedł się wyspowiadać. Wrócił do kościoła, religii. Miał to szczęście, że trafił na księdza Wojciecha Drozdowicza, którego niedzielne msze różniły się diametralnie od tych w innych parafiach – odwalonych od dechy do dechy, zwykle bez żadnego poruszającego wyobraźnię i wrażliwość przekazu. Przyjeżdżając co tydzień na Bielany Artur przeobraził się w głęboko wierzącego człowieka. Nie wstydził się Chrystusa, a wiara bardzo pomogła mu w najtrudniejszych chwilach życia. Przyjmował komunię świętą, ale nigdy nie wyspowiadał się ze wszystkiego. Klęcząc w konfesjonale mówił o bieżących grzechach, często się powtarzały. O zdarzeniach, które najbardziej ciążyły mu na duszy, nie opowiadał. Miał je cały czas z tyłu głowy, ale tłumaczył sobie: „Dobra, młody byłem, nie muszę o tym wspominać”. To tłumaczenie do niego przemawiało, choć wstydził się rzeczy, które w młodości zataił. Części z nich nie uważał wtedy za grzech, części po prostu nie chciał wyznawać. Teraz postanowił się z tym zmierzyć.

Wziął kartkę i wypisywał na niej wszystko. Wrócił do tego, jakim był człowiekiem – to było dla niego trudne. Jednego dnia sobie coś przypomniał, następnego. Za tydzień. Przygotowanie do spowiedzi absolutnej trochę trwało. Artur cały czas próbował ją odwlekać.

Trener Rogala podtrzymywał go na duchu.

– Czy na obiad z prezydentem przyszedłbyś w roboczych ciuchach? – pytał retorycznie Artura. I jak zawsze zgłębiał swoje zdanie. – Nieraz wystarczy na nas spojrzeć, żeby stwierdzić, czy znaleźliśmy się w odpowiednim miejscu – kontynuował. – Nie ubierzemy się w sandały i krótkie spodenki na wystawną ucztę, będziemy chcieli dostosować się do warunków, jakie na niej panują. Znasz słowa modlitwy „Ojcze nasz”. „Jako w niebie, tak i na ziemi” – przekaz jest prosty. Zastanów się, jak będziesz wyglądał w niebie. Chcesz wejść do tego środowiska? Jak wygląda człowiek, który tylko myje ręce, a powyżej łokci jest brudny?

Spowiedź absolutna miała objąć wszystko, wiązać się z całkowitym oczyszczeniem.

Artur robił rachunek sumienia bardzo długo, bardzo skrupulatnie.

Chodził z kartką i zapisywał na niej wszystkie budzące negatywne skojarzenia sytuacje. Przypominał sobie siebie z różnych okresów życia. Po latach uświadamiał sobie, że to, co kiedyś wydawało mu się spoko, wcale w porządku nie było. Za młodu fajnie było kogoś uderzyć. Artur nie czuł wtedy, że postępuje źle, że w kimś takie zdarzenie może zostać. Gdy dorósł, pojęcie grzechu stało się dla niego znacznie pełniejsze. Dzisiaj bardzo wielu rzeczy już by nie zrobił. Ale musiał stanąć twarzą w twarz z całym sobą, ze swoją historią – i było to największe wyzwanie w jego życiu.

Kartkę, na której wypisywał grzechy, trzymał w schowku w samochodzie. Bał się strasznie, że ktoś znajdzie ją i przeczyta. Kamila, „Kostka” – najbliżsi. Nie zostawiał ich samych w aucie, nie chciał, żeby ktokolwiek wiedział, co zrobił. Kiedy któregoś dnia „Kosti” poszedł sam do samochodu, Artur drżał. Korzystał z ubikacji, gdy „Kostka” wziął od niego kluczyki.

– A po co tam idziesz?

– Zapomniałem rolera.

– Aha, dobra.

Szpilka czekał i liczył, czy przyjaciel nie spędza w aucie zbyt dużo czasu. Znajdowała się tam jego intymna lista, którą musiał podzielić się z kapłanem.

W końcu zebrał się, żeby to zrobić. Marzył o tym, żeby pod koniec życia stanąć przed lustrem i powiedzieć: „było jak było, ale ty nie masz sobie nic do zarzucenia”. Kto z nas tak potrafi? Artur Szpilka chciał być takim człowiekiem.

„No nic, muszę to wszystko wyznać – uznał. – Wyspowiadać się ze wszystkich swoich grzechów”.

Przy konfesjonale stało bardzo dużo ludzi.

– Chodź do mnie – machnął ręką ksiądz Wojtek.

Artur spędził w jego pokoju godzinę. Miał ze sobą kartkę, na której zapisał wszystko, co go gnębiło, z czym czuł się źle, czego żałował.

Odczytywał spisane grzechy. Na początku powiedział te najlżejsze. Mówił je szybko, wyraźnie. Przy ciężkich trochę się jąkał, ściszał głos. „Co tu pisze???” – udawał przy najgorszych. Ale wyznał wszystkie. Od początku do końca.

Ksiądz Wojciech Drozdowicz słuchał o tym, jak siedział w kiciu, jak rozrabiał. Spuścił na to zasłonę miłosierdzia. Właśnie był świadkiem niesamowitej przemiany. Facet, który dawał ludziom po pysku, rzucał na prawo i lewo groźby karalne, który miał wielu wrogów, wygrzebał się z dołka i na jego oczach zmienił się we wspaniałego chrześcijanina. Kiedy Artur skończył wymieniać grzechy, poczuł się jak piórko, o którym ksiądz Wojtek mówił któregoś razu w kazaniu. Tak jak wcześniej było mu ciężko, tak teraz poczuł się lekko. Pozbawiony ogromnego kamienia, który ciągnął wszędzie za sobą.

Artur myślał, że zaraz odfrunie. „Kostka” widział, jak lata. Wracali razem ze spowiedzi.

– Ale fajnie, jak ja się cieszę! – radował się Szpilka. – Wiesz, jakie miałem grzechy, Amigo… Tyle z siebie zrzuciłem, wszystko!

„Kostka” spojrzał na Artura z przerażeniem. „Ciekawe, co on tam nagadał?” – pomyślał. Siedział skonsternowany.

Wtedy Artur Szpilka złapał go lekko za nogę.

– „Kostka”, spokojnie, osła nie ru… – wypalił, po czym obaj wybuchnęli śmiechem.

W kazaniu ksiądz opowiadał o tym, że warto dać szansę własnej duchowości – być piórkiem w rękach Stwórcy, pozwolić mu sobą sterować. „Uporczywe tkwienie w zatwardziałych przekonaniach czyni z nas oporny głaz, którego nie jest w stanie przesunąć podmuch wiatru – tchnienie Ducha Świętego” – zaznaczył.

– A teraz spal kartkę – powiedział Arturowi, gdy Szpilka wyznał mu już wszystkie popełnione grzechy.

Artur w pierwszym odruchu chciał tę kartkę wyrzucić, ale spojrzał na płonącą świecę. Kartka była zapisana jego przeszłością. Wziął ją, wsadził w płomień i każdy z jego występków poszedł z dymem. A wraz z nimi ból, wstyd, niepewność, bojaźń – to wszystko z niego zeszło.

„Nowy rozdział, nowa karta – lecimy” – nie mógł wytrzymać ze szczęścia.

On nie wyszedł, on wybiegł z kościoła. Wyskoczył z niego z radości, wyleciał na skrzydłach.

Był uwolniony, prawdziwie wolny.

Narodził się na nowo.

  • Tutaj możesz kupić książkę Artura Szpilki „Szpila. Zawsze ten sam. Biografia”

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło:Przegląd Sportowy Onet

Data utworzenia:

25 grudnia 2024 14:21

Przeczytaj także
Świątek i Sabalenka pominięte! Nagle wypalił: to ona będzie nową liderką
Tenis 5 min.

Świątek i Sabalenka pominięte! Nagle wypalił: to ona będzie nową liderkąDo kogo będzie należał 2025 r. w kobiecym tenisie? Polscy kibice czekają na wielki pojedynek Igi Świątek z Aryną Sabalenką, ale w świecie dyscypliny pojawia się coraz więcej informacji o tym, że do walki o fotel liderki włączy się jeszcze jedna zawodniczka. Christopher Eubanks wskazuje wprost na Coco Gauff i wyjaśnia dlaczego. A to nie pierwsza taka opinia.

Wziął kartkę i wszystko zapisał. Po spowiedzi absolutnej wybiegł z kościoła
Boks 12 min.

Wziął kartkę i wszystko zapisał. Po spowiedzi absolutnej wybiegł z kościołaBił się na ulicach, miał problem z narkotykami i hazardem, a zarazem doszedł do walki o tytuł mistrza świata. Przegrał, ale dzisiaj uważa się za szczęśliwego człowieka, bo pokonał samego siebie. A najważniejszym momentem była spowiedź absolutna. Artur Szpilka w książce „Zawsze ten sam”, którą napisał z Hubertem Kęską, brutalnie rozliczył się z przeszłością. Publikujemy fragmenty tej historii. Dzisiaj ostatnią, finałową historię, po której „Szpila” wybiegł z kościoła.

Katastrofa samolotu w Kazachstanie. Polski piłkarz reaguje. Jedno zdanie
Piłka nożna 33 min.

Katastrofa samolotu w Kazachstanie. Polski piłkarz reaguje. Jedno zdanieJakub Rzeźniczak w mediach społecznościowych zareagował na katastrofę w Kazachstanie samolotu linii Azerbaijan Airlines. Krótkim zdaniem wyraził współczucie rodzinom ofiar. Jak informuje NEXTA, na pokładzie było 67 pasażerów i pięć osób załogi. Polski piłkarz przez dwa lata występował w Karabachu Agdam z Azerbejdżanu.

Iga Świątek nie ma czasu na odpoczynek. Tak pracuje w święta
Tenis 36 min.

Iga Świątek nie ma czasu na odpoczynek. Tak pracuje w świętaWielkimi krokami zbliża się powrót Igi Świątek do rywalizacji na tenisowych kortach. Wiceliderka światowego rankingu w Australii szykuje się do meczów turnieju United Cup. Treningu nie odpuściła nawet w pierwszy dzień Bożego Narodzenia.

Polacy debiutują w Nowym Jorku. Mistrzowska obsada turnieju
Szachy 1 godz.

Polacy debiutują w Nowym Jorku. Mistrzowska obsada turniejuW czwartek w Nowym Jorku rozpoczną się mistrzostwa świata w szachach szybkich i błyskawicznych, które po raz pierwszy odbędą się w USA. W turnieju weźmie udział Jan-Krzysztof Duda oraz siedmioosobowa reprezentacja Polek. Tytułów bronić będą Norweg Magnus Carlsen oraz Rosjanki Anastazja Bodnaruk i Walentina Gunina.

To tam miał paść rekord świata.  Ukrywali te zdjęcia aż 13 lat! Koniec tajemnic
Skoki narciarskie 1 godz.

To tam miał paść rekord świata. Ukrywali te zdjęcia aż 13 lat! Koniec tajemnicTo Thomas Morgenstern w 2011 r. w Austrii, a nie Ryoyu Kobayashi w 2024 r. na Islandii miał zostać absolutnym rekordzistą w długości lotu narciarskiego. TVP Sport i portal skisprungschanzen.com dotarli do fotografii gigantycznej skoczni, na której Austriak miał przekroczyć 300 m. Przez 13 lat temat tamtego projektu Red Bulla był jedynie plotką. Teraz jednak konstruktor tamtego obiektu Bernhard Rupitsch zdradza szczegóły tego wyjątkowego przedsięwzięcia. — Wystarczyło, żeby Thomas przyjechał na miejsce i przypiął narty – potwierdza i przyznaje, że konstrukcją, na której Japończyk skoczył 291 m interesował się sam Sandro Pertile.

Nadchodzi
Polska Liga KoszykówkiPolska Liga Koszykówki 1 godz.

Nadchodzi „święta wojna”. „Musimy wytłumaczyć to zawodnikom”Czwartkowy klasyk ekstraklasy koszykarzy Śląsk kontra Anwil będzie jubileuszowym, 10. meczem w historii rywalizacji w czasie świąt Bożego Narodzenia. Faworytem są włocławianie, choć do swojej hali nie przybędą na spotkanie 12. kolejki jako niepokonani.

Absolutny hit! Kurs 150.00 na każdy świąteczny mecz Premier League!
Legalni Bukmacherzy Piłka nożna 1 godz.

Absolutny hit! Kurs 150.00 na każdy świąteczny mecz Premier League!Boxing Day to jeden z najbardziej wyczekiwanych i ulubionych momentów sezonu dla fanów angielskiej piłki. W czwartek i piątek czeka nas 10 meczów Premier League i każde z nich możecie obstawić z kursem 150.00! Wystarczy wybrać zwycięzcę dowolnego meczu i postawić 2 zł, aby wygrać aż 300 zł! Do grona największych faworytów należy zaliczyć: Chelsea, Arsenal i Liverpool.

Barcelona wezwie na rozmowę agenta Lewandowskiego. Padła konkretna data
LaLigaLaLiga 1 godz.

Barcelona wezwie na rozmowę agenta Lewandowskiego. Padła konkretna dataChoć Robert Lewandowski jest o krok od przedłużenia kontraktu z FC Barcelona, jego przyszłość niebawem stanie się tematem oficjalnych rozmów. Jak donosi kataloński „Sport”, władze wicemistrza Hiszpanii „chcą jak najszybciej określić jego status w przyszłym sezonie”.

Żona przyćmiła Leo Messiego. Antonela Roccuzzo wyglądała jak milion dolarów!
Ofsajd 1 godz.

Żona przyćmiła Leo Messiego. Antonela Roccuzzo wyglądała jak milion dolarów!Media społecznościowe zostały zalane świątecznymi zdjęciami gwiazd. Rodzinne kadry opublikowała na Instagramie również żona Leo Messiego. Antonela Roccuzzo skradła show słynnemu mężowi. W pomarańczowej mini argentyńska WAG wyglądała zjawiskowo.

Iga Świątek wykonała wymowny gest.
Tenis 2 godz.

Iga Świątek wykonała wymowny gest. „Akurat to było do trenera Wiktorowskiego”– To był chyba najbardziej rozczarowujący turniej w roku – zaskoczyła Iga Świątek w serialu Canal+ „Cztery Pory Igi”. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, nie mówiła o igrzyskach olimpijskich w Paryżu, lecz o otwierającym sezon Australian Open. Głos zabrał też były trener Polki, Tomasz Wiktorowski, który zdradził, dlaczego Świątek odpadła już w trzeciej rundzie. Kluczowa była decyzja podjęta kilka tygodni wcześniej.

Znany kibic Włókniarza broni Madsena.
PGE EkstraligaPGE Ekstraliga 2 godz.

Znany kibic Włókniarza broni Madsena. „Zrobił wiele dla tego klubu”Przed Włókniarzem Częstochowa niezwykle trudny sezon 2025. Drużyna jest skazywana przez wielu ekspertów, kibiców oraz dziennikarzy na trudną walkę o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Pierwszy raz od 2017 roku, czyli powrotu klubu do grona najlepszych, „Lwy” pojadą bez swojego niekwestionowanego lidera Leona Madsena, który w kontrowersyjnych okolicznościach odszedł do Falubazu Zielona Góra. Duńczyka broni, podkreślając jego zasługi, znany kibic ekipy spod Jasnej Góry, Dawid Celt. Kapitan polskiej kadry tenisistek wierzy, że drużyna przetrwa trudny okres i zostanie w elicie.

Ta tragedia wstrząsnęła Polską. Żona polskiego bohatera przerywa milczenie. I liczy na cud
Reprezentacja PolskiReprezentacja Polski 2 godz.

Ta tragedia wstrząsnęła Polską. Żona polskiego bohatera przerywa milczenie. I liczy na cudNajpierw wylew, potem dwa udary, neuropatia, cukrzyca, artretyzm, choroby serca, poważne problemy ze wzrokiem i z nerkami. Choć Ryszard Staniek ma dopiero 53 lata, jego kartoteka lekarska w ostatnim czasie znacznie przybrała na objętości. Jak przyznaje w rozmowie z WP SportoweFakty jego żona, życie byłego reprezentanta Polski toczy się na kilku metrach kwadratowych. A ona sama modli się o jedno.

Nagłe doniesienia o Arkadiuszu Miliku! Może odliczać dni. Jest data
Serie ASerie A 2 godz.

Nagłe doniesienia o Arkadiuszu Miliku! Może odliczać dni. Jest dataArkadiusz Milik wraca do zdrowia. Po informacjach prosto z Turynu o tym, że polski snajper wraca do treningów z drużyną Juventusu, we włoskich mediach pojawiły się nowe nagłe wieści. „La Gazetta dello Sport” twierdzi, że 30-latek może zagrać w pierwszym meczu Starej Damy w 2025 r. Znamy więc konkretny termin, kiedy Milik siądzie na ławce i być może pojawi się na boisku.

LaLigaLaLiga 2 godz.

„Żałosne standardy”. Tak, to o Robercie Lewandowskim. Potężna krytykaRobert Lewandowski musi zmierzyć się z potężną krytyką. Tak mocnej opinii od meczu w tym sezonie być prawdopodobnie jeszcze nie było. Znany dziennikarz i autor książki o Barcelonie pisze wprost, że od dłuższego czasu Polak nie jest w stanie strzelić zwycięskiego gola. „Gdy Lewandowski nie strzela goli, otrzymujemy od niego absolutnie żałosne standardy w innych aspektach gry” — uderza w gwiazdora Graham Hunter, dziennikarz ESPN zajmujący się LaLigą.

W Polsce był wielką gwiazdą. Nagle zniknął. Odnaleźliśmy go w Niemczech
Euro 2024 3 godz.

W Polsce był wielką gwiazdą. Nagle zniknął. Odnaleźliśmy go w Niemczech— Zaszyłem sobie portfel w kieszeni marynarki. W pociągu nie chodziłem do toalet, bo bałem się syfu. Ale na szczęście dostałem z natury też dużą porcję przekory. Jeśli więc wszyscy mi coś odradzają, to ja na 100 proc. muszę tego spróbować — tak swój przyjazd do Polski wspomina Steffen Möller. Niemiecki aktor przyznał, że Polskę opuścił wbrew sobie, i zdradził tego powód. W przeddzień Euro 2024 opowiedział o różnicach między Niemcami a Polską, o tym, dlaczego oba narody się nie lubią i o największym szoku dla naszych kibiców. Na pytania odpowiadał z właściwym sobie sarkazmem.

Tam Iga Świątek spędza Boże Narodzenie. Nietypowe zdjęcie obiegło sieć. Hit!
Ofsajd 3 godz.

Tam Iga Świątek spędza Boże Narodzenie. Nietypowe zdjęcie obiegło sieć. Hit!Iga Świątek po raz kolejny spędza święta Bożego Narodzenia poza Polską. W zeszłym roku tenisistka przebywała w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a tym razem poleciała do Australii, gdzie za kilka dni rozpocznie zmagania w turnieju United Cup. 23-letnia gwiazda wybrała się na plażę, a w mediach społecznościowych pochwaliła się zdjęciem, na którym uwieczniła „bałwana” z piasku.

Powiązane wiadomości

Puchar Zatoki Perskiej: Bahrajn – Irak. Relacja live i wynik na żywo

polsatsport pl

Neymar nagle ogłasza. Co za radość, tylko na to czekał

sport. pl

Gortat: To było smutne, że najpotężniejszy kraj świata miał takiego lidera

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej