„Rzecznik Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy, kapitan 3. stopnia Dmytro Pletenczuk, opowiedział o tym na antenie teletonu Jedyni Nowynyj. „Główne możliwości Rosjan…„, informuje: armyinform.com.ua
Przeczytaj dla: 2 min. 5 stycznia 2025, 21:08
Rzecznik Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy, kapitan 3. stopnia Dmytro Pletenczuk, opowiedział o tym na antenie teletonu Jedyni Nowynyj.
„Główne siły Rosjan pozostały na Krymie. Ale udowodniliśmy już w praktyce, że korzystanie z baz naprawczych dla floty czarnomorskiej przez Rosjan nie będzie już działać. Aby przywrócić statki, należy je najpierw tam sprowadzić. A teraz nikt tego nie zrobi” – powiedział Dmytro Pletenczuk.
Przypomniał przykłady zniszczenia małego statku rakietowego „Cyklon”, który strzegł Zatoki Sewastopolskiej, zniszczenia okrętu podwodnego „Rostów nad Donem”, który został już uszkodzony po raz drugi, zniszczenia MRK „ Askold” w Kerczu.
„Te przypadki sugerują Rosjanom, że przecież wykorzystanie Krymu do napraw w zasadzie nie jest możliwe. Noworosyjsk też ma możliwości naprawcze, ale nie są one porównywalne z możliwościami, jakie Rosjanie pozostawili na okupowanym ukraińskim Krymie” – powiedział rzecznik.
Dmytro Pletenczuk powiedział też, że Rosjanie mają możliwość budowy małych okrętów rakietowych w Zelenodolsku w Tatarstanie, ale na razie jest to dla nich niepraktyczne.
„Ostatnie dwa statki projektu Karakurt – Askold i Cyklon, dwa z pięciu zostały zmuszone do opuszczenia regionu Azow-Morze Czarne. Teraz są na Morzu Kaspijskim” – powiedział.
Jak podał ArmiyaInform, na Morzu Czarnym znajduje się tylko rosyjski okręt podwodny, ale pełni on funkcję ochrony punktu bazowego. Pozostałą część działań patrolowych wykonują samoloty wroga.