„Polska „Lechia” nie zabrała na zgrupowanie Siergieja Buletsy„, informuje: sport.ua
– Siergiej, „Lechia” nie zabrała cię na trening. Co się stało?
– Rozmawiałem z trenerem i powiedział, że to decyzja nie tylko jego, ale także klubu.
– Co w ogóle wydarzyło się w Lechii, dlaczego mało grałeś?
– Nie rozumiem siebie. Jak to mówią: Bóg widzi wszystko. Obaj trenerzy (zarówno Shimon Grabovsky, jak i John Carver – przyp.) powiedzieli mi: „Jesteś bardzo utalentowanym piłkarzem i będziesz grać” i nie poniżyli mnie. Okazało się, że co innego mówili sobie w twarz, a co innego za plecami. Nie rozumiem tylko, dlaczego Lechia mnie wtedy zabrała? Kiedy tam pojechałem, zapewniali mnie, że zagram, ale nie dotrzymali słowa.
Zostałem wezwany, aby pomóc drużynie swoim doświadczeniem, bo w drużynie są bardzo młodzi zawodnicy, ale ostatecznie… Ten okres okazał się niezrozumiały ani dla mnie, ani dla moich bliskich. Nikt nigdy nie rozumiał, dlaczego nie gram. Chcę już o tym zapomnieć i pomyśleć o swojej przyszłej karierze – przyznał Buletsa.
W tym sezonie ukraiński linebacker rozegrał dla Lehii osiem meczów we wszystkich rozgrywkach, nie udało mu się jednak wyróżnić produktywnymi akcjami. Umowa najmu Buletsy wygasa za sześć miesięcy.