Naszych więźniów torturowano – o podejrzeniu powiadomiono trzech strażników-zdrajców z Gorłówki

Służba bezpieczeństwa zebrała dowody na trzech kolejnych popleczników Federacji Rosyjskiej, którzy torturowali ukraińskich jeńców wojennych na czasowo okupowanej części terytorium obwodu donieckiego.

Poinformowała o tym Służba Bezpieczeństwa Ukrainy 9 stycznia.

Dodatkami są trzej mieszkańcy regionu: Andrij Kononenko, Dmytro Andreev i Artem Karyanov, którzy na początku wojny na pełną skalę wstąpili do okupacyjnego „wydziału wykonywania kar dla DNR”.

Tam mianowano ich strażnikami rosyjskiej izby tortur, którą raszyści utworzyli na terenie zdobytej kolonii poprawczej nr 27 w Gorłówce.

W izbie tortur organizowano tzw. „przyjęcia”, podczas których już pierwszego dnia pobytu w więzieniu ukraińscy więźniowie byli bici na śmierć specjalnymi pałkami PR-73.

Zdaniem kontrwywiadu wojskowego SBU, w ten sposób rasiści natychmiast próbowali złamać psychicznie ofiary i „pobić” ich zgodę na współpracę z Federacją Rosyjską.

W przypadku odmowy sprawcy umieszczali więźniów w izolatkach lub w przeludnionych celach, gdzie przez długi czas pozostawiani byli bez jedzenia i wody.

Innym rodzajem tortur stosowanym przez osoby zaangażowane była symulowana „strzelanina” z broni palnej, podczas której ofiary umieszczano pod ścianą i strzelano obok nich.

Na podstawie zebranego materiału dowodowego śledczy SB zaocznie poinformowali o podejrzeniu częściowym Andriejewa, Karjanowa i Kononenki. 2 art. 28, rozdz. 1 art. 438 Kodeksu karnego Ukrainy (zbrodnie wojenne popełnione przez grupę osób na podstawie wcześniejszego spisku).

Ponieważ sprawcy znajdują się na czasowo okupowanej części terytorium obwodu donieckiego, podejmowane są kompleksowe działania w celu ich wykrycia i ukarania.

Jak podała ArmiyaInform, funkcjonariusze zatrzymali parę podejrzaną o udział w ataku terrorystycznym w pobliżu budynku administracyjnego TCC w Dnieprze.