“MSZ Ukrainy oznajmiło w czwartek wieczorem, że odrzuca „manipulacyjne oświadczenia” prezesa IPN, kandydata na prezydenta Polski Karola Nawrockiego. W komunikacie czytamy, że polityk przedkłada koniunkturalne względy nad strategiczne interesy bezpieczeństwa własnego kraju, dobrosąsiedzkie relacje oraz wartości wolności i demokracji. Według ukraińskiej dyplomacji „wypowiedzi Nawrockiego spotkały się z aplauzem na Kremlu”. Kandydat na prezydenta stwierdził, że nie wyobraża sobie, by państwo, które nie rozlicza się ze swojej przeszłości,…”, — informuje: www.rmf24.pl
Na dzień dzisiejszy nie widzę Ukrainy w żadnej strukturze, ani w Unii Europejskiej, ani w NATO, do momentu rozstrzygnięcia tak ważnych dla Polaków także spraw cywilizacyjnych – powiedział prezes IPN, który jest kandydatem na prezydenta popieranym przez PiS.
Dodał, że „nie może być częścią międzynarodowych sojuszy państwo, które nie jest w stanie rozliczyć się z bardzo brutalnej zbrodni na 120 tys. swoich sąsiadów” i które „robi kolejne uniki”.
W czwartek wieczorem na słowa Karola Nawrockiego odpowiedziało ukraińskie MSZ
„Odrzucamy te tendencyjne i manipulacyjne oświadczenia. Takie oświadczenia pokazują, że polski polityk przedkłada koniunkturalne względy nad strategiczne interesy bezpieczeństwa własnego kraju, dobrosąsiedzkie stosunki ukraińsko-polskie oraz wspólne wartości wolności, demokracji i sprawiedliwości” – ogłosiła ukraińska dyplomacja.
Komunikat można przeczytać na stronie ukraińskiej ambasady w Polsce.
W komentarzu przypomniano, że Ukraina i Polska prowadzą „konstruktywny dialog między uprawnionymi organami na temat przeszłości historycznej”.
„Praca ta ma na celu uczczenie pamięci Ukraińców w Polsce i Polaków w Ukrainie. Po raz kolejny apelujemy do polskich polityków, aby nie wykorzystywali tematu trudnych kart przeszłości historycznej w wewnętrznej walce politycznej” – podkreślono.
MSZ w Kijowie zauważyło, że „wypowiedzi Nawrockiego spotkały się z aplauzem na Kremlu”.
„Warto przypomnieć, że to Rosja od wieków próbuje zniszczyć państwo ukraińskie i polskie. Moskwa wciąż inwestuje ogromne środki w próby zniszczenia ukraińsko-polskiej przyjaźni i wzajemnego zrozumienia. Niedopuszczalne jest składanie oświadczeń, które przyczyniają się do tych wrogich wysiłków” – głosi oświadczenie.
Zaznaczono w nim także, że Ukraina i jej obywatele są wdzięczni polskim władzom i społeczeństwu za „szczerą i zakrojoną na szeroką skalę pomoc w przeciwdziałaniu rosyjskiej agresji”.
„Dzięki tej pomocy Ukraina broni nie tylko siebie, ale także cały nasz region i całą Europę przed agresywnym i ekspansjonistycznym reżimem w Moskwie. Niezależnie od oświadczeń polskiego polityka, rzeczywistość jest taka, że Ukraina jest już de facto i stanie się de iure częścią euroatlantyckiej rodziny narodów i wspólnej europejskiej architektury bezpieczeństwa” – czytamy w komentarzu ukraińskiej dyplomacji.