“W październiku zeszłego roku niemiecka tenisistka Eva Lys musiała zmierzyć się z ogromną falą krytyki. Wszystko przez niespodziewaną porażkę turnieju WTA 250 w Osace. Teraz 22-latka brała udział w kwalifikacjach do Australian Open, w których dotarła do samego finału. Po zaciętym meczu przegrała z reprezentantką gospodarzy Destanee Aiavą 1:6, 6:2, 4:6. Niestety hejterzy tym razem również nie przegapili okazji, aby wyładować frustrację na sportsmence.”, — informuje: www.sport.pl
Niemka zmieszana z błotem. Znów wszystko upubliczniła Jej rywalką była Australijka Destanee Aiava (195. WTA). W pierwszym secie reprezentantka gospodarzy wygrała aż 6:1, jednak Lys wróciła do meczu, zwyciężając drugą partię 6:2. O triumfatorce zadecydował trzeci set, w którym Aiava pozwoliła zgarnąć niemieckiej zawodniczce cztery gemy. Tym samym Eva Lys nie zdołała zakwalifikować się do Australian Open, choć na papierze była zdecydowaną liderką w finale.
Ten stan rzeczy bardzo rozwścieczył kibicw, którzy miłują się w zakładach bukmacherskich. Niektórzy z nich posunęli się jednak o krok za daleko. Po porażce na Lys kolejny raz spadła lawina hejtu. Niestety część internautów swoje osobiste frustracje wylewa na bogu ducha winnych sportowców, dopuszczając się karygodnych, a w niektórych przypadkach nawet karalnych komentarzy.
Zobacz też: Boris Becker obejrzał mecze Świątek i wydał wyrok. Te słowa pójdą w świat
„Znowu dostałam mnóstwo „przemiłych” komentarzy – pozwólcie, że pokażę wam mój ulubiony” – napisała Niemka na Instagramie. Jeden z rumuńskich kibiców napisał do Evy Lis, że życzy jej choroby nowotworowej oraz „aby pozwoliła swoim dzieciom gnić w ziemi”. Aż trudno uwierzyć, że ktoś mógł posunąć się do takich wyzwisk.
Na szczęście tenisistka świetnie potrafi radzić sobie z hejterami w sieci. Udowodniła to w październiku zeszłego roku, kiedy po porażce 7:6(8), 2:6, 3:6 w ćwierćfinale turnieju WTA 250 w Osace z reprezentantką gospodarzy Japonką Aoi Ito odnalazła… żonę kibica, który obrażał się w mediach społecznościowych. Lys wysłała do niej screena z ohydnym wpisem, po czym dodała od siebie: Dlaczego twój mąż obraża na Instagramie 22-latki?. Trzeba przyznać, że taki sposób walki z nienawiścią w sieci jest naprawdę kreatywny i – miejmy nadzieję – skuteczny.