„W grudniu, gdy wciąż toczyły się dyskusje na temat możliwości dostaw rosyjskiego gazu na Słowację, premier Robert Fico przybył do Moskwy, aby spotkać się z prezydentem Władimirem Putinem i omówić możliwość utrzymania dostaw gazu„, informuje: www.radiosvoboda.org
W grudniu, gdy nadal dyskutowano nad możliwością dostaw rosyjskiego gazu na Słowację, Fico udał się do Moskwy, aby spotkać się z prezydentem Władimirem Putinem i omówić możliwość utrzymania dostaw gazu.
Słowacja spierała się z Ukrainą w związku z decyzją Kijowa o wstrzymaniu od 1 stycznia tranzytu rosyjskiego gazu przez jej terytorium.
Wizyta premiera Fico w Moskwie była dopiero trzecią wizytą szefa unijnego rządu w Rosji od czasu, gdy w lutym 2022 r. Putin nakazał żołnierzom rozpoczęcie inwazji na sąsiedni kraj na pełną skalę.
Organizatorzy akcji protestacyjnej w Bratysławie szacują, że protestowało 15 tys. osób.
Fico powiedział, że odcięcie dostaw gazu przez Ukrainę będzie kosztować Słowację około 1,5 miliarda euro w postaci utraconych opłat za tranzyt w kierunku Europy.
Grozi odwetem, na przykład ograniczeniem pomocy humanitarnej dla Kijowa, zaprzestaniem wsparcia dla ukraińskich uchodźców na Słowacji lub wstrzymaniem awaryjnych dostaw energii elektrycznej na Ukrainę.
10 stycznia powiedział, że Putin obiecał znaleźć alternatywne sposoby dostaw gazu na Słowację.
W ubiegłym roku przez Ukrainę przepompowano około 13,5 miliarda metrów sześciennych gazu, w tym około 3 miliardy metrów sześciennych na potrzeby słowackiej konsumpcji.
UE stwierdziła, że nie ma potrzeby przedłużania kontraktu na tranzyt przez Ukrainę i że kraje otrzymujące rosyjski gaz mają dostęp do alternatywnych dostaw.