„Oprócz Dubaju istnieje wiele holdingów w Indiach, Chinach, Rosji i małych państwach wyspiarskich„, informuje: www.radiosvoboda.org
Według dziennikarzy tylko jedna firma zarejestrowana w Dubaju posiada 24 statki, które znajdują się na listach sankcyjnych Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii.
Do dubajskiego koncernu należy także statek Eagle S, który jest podejrzany o uszkodzenie kabla łączącego Finlandię z Estonią w Zatoce Fińskiej.
Redakcja zbadała około 150 statków rosyjskiej floty cieni, które znalazły się na zachodnich listach sankcyjnych. Dochodzenie pokazuje, że Rosja stworzyła rozległą sieć międzynarodową, za pośrednictwem której może ominąć zachodnie sankcje gospodarcze.
Dziennikarze zauważają, że nazwy, bandery i właściciele statków używanych przez Rosję wielokrotnie się zmieniają: około jedna trzecia statków zmieniła nazwy w ciągu miesiąca odpowiadającego miesiącowi zatwierdzenia decyzji o sankcjach lub później, prawie tyle samo statków zmieniło właścicieli i zarządzających, ponad część statków zmieniła banderę.
Z dochodzenia wynika, że właściciele rejestrują wiele statków pod tak zwanymi „tanimi banderami” – rajami podatkowymi, takimi jak Barbados, gdzie nadzór jest niewielki, a przedsiębiorstwa żeglugowe praktycznie nie płacą podatków.
Rosyjska „flota cieni” obejmuje tankowce przywiezione z zagranicy, a także statki należące wcześniej do Rosji. Wiele firm zarejestrowanych w Dubaju jest właścicielami statków, które wcześniej należały do rosyjskiego przedsiębiorstwa żeglugowego Sovcomflot.
Czytaj także: Finlandia nie łączy na razie zdarzenia na Bałtyku z żadnym organem państwowym ani innym podmiotem – MSZ
Dziennikarze dowiedzieli się, że 13 dubajskich przedsiębiorstw posiada łącznie 55 statków objętych sankcjami. W Dubaju informacje o właścicielach firm nie są publiczne, więc prawdziwi właściciele statków pozostają niejasni. Istnieją jednak sygnały od firm będących właścicielami statków, że działają w Dubaju tylko na papierze – firmy podały, że ich adresy to np. luksusowe hotele.
Ciągłe zmiany utrudniają identyfikację prawdziwych właścicieli i operatorów statków.
„Flota Cieni” składa się z szeregu starych, nieubezpieczonych statków przewożących ropę, które są wykorzystywane do obchodzenia zachodnich sankcji wobec Rosji i utrzymywania źródła dochodu Kremla. Statki przewożą rosyjską ropę naftową i produkty naftowe, których przewóz został zakazany po inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę w lutym 2022 roku.
Według Rady Atlantyckiej prawie trzy czwarte dostaw rosyjskiej ropy odbywa się za pomocą „floty cieni”. Dane te, jak pisze dziennik „The Guardian”, ilustrują problemy krajów zachodnich, które starają się ograniczać dochody Rosji z eksportu ropy poprzez wprowadzenie tzw. pułapu cenowego na rosyjską ropę.