„Fico sugeruje także, aby rozmowy pokojowe między Rosją a Ukrainą na dowolnym szczeblu odbywały się na Słowacji„, informuje: www.radiosvoboda.org
Według Fico spotkanie może odbyć się „najlepiej jak najszybciej” na terytorium Słowacji w pobliżu granicy państwowej z Ukrainą.
„Takie spotkanie stworzy dobre przesłanki do otwartej dyskusji na temat dostaw gazu do Słowacji i innych krajów przez terytorium Ukrainy, na temat możliwych rozwiązań technicznych, biorąc pod uwagę wygaśnięcie kontraktu pomiędzy właściwymi przedsiębiorstwami ukraińskimi i rosyjskimi 31 grudnia , 2024, na temat wpływu zakończenia tranzytu gazu przez Ukrainę na zmniejszenie konkurencyjności europejskiej gospodarki i rozwój dwustronnych stosunków słowacko-ukraińskich” – czytamy w oświadczeniu.
Fico podkreślił, że nie odpowie na przesłanie Zełenskiego z 12 stycznia, w którym wzywał do „unikania dalszej eskalacji napięć”.
„Podczas wszystkich moich wyjazdów zagranicznych podkreślam potrzebę natychmiastowego zaprzestania działań wojennych, popieram istniejące plany pokojowe i proponuję, aby negocjacje pokojowe na jakimkolwiek szczeblu odbyły się także na Słowacji” – zauważa słowacki polityk.
Podkreśla, że Słowacja traci 500 mln euro rocznie z powodu zakończenia tranzytu gazu, co także jego zdaniem wpływa na „konkurencyjność Unii Europejskiej, organizacji, do której Ukraina stara się o członkostwo”.
Dzień wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił, że Ukraina zaoferowała Słowacji pomoc w ramach adaptacji do braku tranzytu gazu z Rosji, ale premier tego kraju Robert Fico „arogancko odmówił”. Zełenski uważa także, że „oczywistym błędem Ficy była nadzieja, że tajne plany z Moskwą będą obowiązywać w nieskończoność”.
„Wiele osób w Europie ostrzegało go, że nie można po prostu nic nie robić i czekać. Teraz próbuje za pomocą PR, kłamstw i głośnych oskarżeń zrzucić winę z siebie na kogoś innego” – czytamy w komunikacie Prezydenta Ukrainy z 12 stycznia.
Zełenski uważa, że Fico „postawił na Moskwę, a nie na swój kraj, nie na zjednoczoną Europę i nie na zdrowy rozsądek”.
Wcześniej prezydent Słowacji Peter Pellegrini odmówił udania się z oficjalną wizytą do Kijowa ze względu na wstrzymanie przez Ukrainę dostaw gazu do jego kraju.
1 stycznia o godzinie 7:00 „w interesie bezpieczeństwa narodowego” Ukraina wstrzymała transport rosyjskiego gazu ziemnego przez swoje terytorium po wygaśnięciu pięcioletniego kontraktu tranzytowego z Rosją.
W ubiegłym roku przez Ukrainę przepompowano około 13,5 miliarda metrów sześciennych gazu, w tym około 3 miliardy metrów sześciennych na potrzeby słowackiej konsumpcji.
UE stwierdziła, że nie ma potrzeby przedłużania kontraktu na tranzyt przez Ukrainę i że kraje otrzymujące rosyjski gaz mają dostęp do alternatywnych dostaw.