„Według niego ponad sto brygad potrzebuje każdego dnia personelu, należy to rozwiązać w pierwszej kolejności„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Słyszeliśmy wiele sygnałów o wieku mobilizacyjnym naszej armii. Od przedstawicieli byłej administracji (prezydent USA – red.), części krajów NATO. Nie podam dokładnej liczby, ale mamy ponad sto brygad i każda z nich codziennie potrzebuje personelu, wyposażenia – pancernego, artylerii” – powiedział Zełenski przed rozpoczęciem spotkania z ministrem obrony Niemiec Borysem Pistoriusem w Kijowie.
„Musimy wyposażyć nasze brygady w odpowiedni sprzęt. Nasi partnerzy mają wszystkie te prośby. Myślę, że to jest najważniejsze – człowieka należy chronić. Posiadaj odpowiednią broń i wiedzę. W ten sposób nasi partnerzy powinni przede wszystkim nasycić ukraińską armię” – powiedział Zełenski.
Przeczytaj także: Biały Dom rozmawiał o mobilizacji na Ukrainie z zespołem Trumpa – Sullivanem
Mike Waltz, nominowany wcześniej przez Donalda Trumpa na stanowisko doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego, zauważył, że Ukraina musi obniżyć wiek mobilizacyjny do 18 lat ze względu na problemy kadrowe. Według niego nowa administracja prezydenta USA będzie domagać się obniżenia wieku poboru do wojska z 25 do 18 lat.
Jednocześnie w grudniu ubiegłego roku przedstawiciel Departamentu Stanu USA Matthew Miller powiedział, że jeśli Ukraina obniży wiek mobilizacyjny do 18 lat, to wszyscy rekruci otrzymają pełne wyposażenie.
Wołodymyr Zełenski komentując wypowiedź Millera podkreślił 10 grudnia, że Ukraina nie powinna rekompensować braku wyposażenia i wyszkolenia młodymi żołnierzami, dlatego należy skupić się na zaopatrzeniu istniejących brygad. Głowa państwa zauważył, że „priorytetem powinna być dostawa rakiet i zmniejszenie potencjału militarnego Rosji, a nie obniżenie wieku poboru do wojska na Ukrainie”.
Ustawodawstwo Ukrainy przewiduje mobilizację poborowych w wieku od 25 do 60 lat.