“Al-Nassr jest gotowe na wszystko, by tylko zatrzymać w klubie Cristiano Ronaldo i coraz więcej wskazuje na to, że im się uda. Jak donosi hiszpański dziennik „Marca”, Portugalczyk jest już blisko przedłużenia umowy z saudyjskim klubem, a to, co dostanie w zamian, brzmi jak szaleństwo nawet na tamtejsze standardy. Kolosalna pensja będzie jedynie jedną z części umowy.”, — informuje: www.sport.pl
Ronaldo z gigantyczną pensją, ale nie tylko Wyjątkowo sowitą, nawet jak na saudyjskie standardy. Hiszpański dziennik „Marca” zdradził szczegóły oferty, na którą najprawdopodobniej przystanie Ronaldo. Mogą one szokować nawet jeśli weźmiemy pod uwagę tamtejsze standardy i zawodnika, o którym mowa. Były gwiazdor Realu Madryt i Manchesteru United za rok gry ma otrzymać horrendalne 183 miliony euro, co w przeliczeniu na dzień daje około 550 tysięcy. To jednak nie jest najbardziej szalona część umowy.
Czas na portugalskie porządki Oprócz gigantycznych pieniędzy Ronaldo otrzyma także… udziały w klubie. Konkretnie 5 proc., czym Al-Nassr chce jeszcze mocniej zamanifestować zaufanie, jakim darzy 39-latka. Czy to już koniec? Absolutnie nie! Do listy zysków dla Portugalczyka „Marca” dopisuje jeszcze wpływ na politykę transferową. Głos Ronaldo ma wiele znaczyć przy wyborze zawodników, a nawet dwóch nowych graczy ma dołączyć do klubu jeszcze zimą.
Jakby tego było mało, Portugalczyk miał już nawet wskazać zawodnika, którego chętnie zobaczyłby u swego boku. – Cristiano Ronaldo chce otaczać się zawodnikami, którym ufa. Jednym z nich mógłby być Casemiro, mający problemy w swoim zespole, w związku ze złą sytuacją sportową w Manchesterze United – czytamy. Brazylijski defensywny pomocnik rozegrał w tym sezonie 838 minut w Premier League, ale odkąd drużynę objął Ruben Amorim, owych minut było tylko 92. W dodatku za swoje występy o wiele częściej bywał krytykowany, niż chwalony.