„Według niego kwestia ta jest omawiana z tymi krajami, które chcą lub są w stanie to zrobić„, informuje: www.radiosvoboda.org
Prezydent Ukrainy zauważył, że dzisiaj omawiana jest francuska inicjatywa dotycząca rozmieszczenia kontyngentu, ale jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o szczegółach, w szczególności co do liczebności.
„Rozmawialiśmy o tym wystarczająco szczegółowo z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Rozmawiamy z Polską, rozmawialiśmy z naszymi bałtyckimi partnerami. Prowadzimy rozmowy z Wielką Brytanią. Dziś jest zbyt wcześnie, aby mówić o niektórych szczegółach. Prowadzimy rozmowy z tymi krajami, które albo tego chcą, albo są w stanie to zrobić. Oznacza to, że czasami dobra wola (dobrej woli – wyd.) nie wystarczy. Dlatego dziś jest za wcześnie, aby mówić o liczbach. To zależy od tego, jaki będzie format gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy” – powiedział Zełenski.
Dodał, że rozmieszczenie kontyngentu wojskowego krajów partnerskich „może stanowić jedynie część realnych gwarancji dla Ukrainy”, a gwarancji bezpieczeństwa – zdaniem Zełenskiego – nie można rozważać bez Stanów Zjednoczonych.
„Nie odbyliśmy jeszcze merytorycznej rozmowy na temat gwarancji bezpieczeństwa ze wszystkimi szczegółami udzielanymi Ameryce przez nową administrację. To wszystko przed nami. I dopiero wtedy zrozumiemy strukturę, która jest dla nas pożądana lub zrozumiała dla innych partnerów przyszłego bezpieczeństwa Ukrainy. Wiadomo, że nie możemy stracić ogólnego sojuszu między Stanami Zjednoczonymi Ameryki a Europą na rzecz wsparcia Ukrainy w szczegółach. Ale tak naprawdę nie możemy zapominać, jaki wkład wnosi Ukraina” – powiedział Prezydent Ukrainy.
Jak zauważył Zełenski, w 2024 roku zaopatrzenie Ukrainy w siły obronne będzie kosztować Ukrainę 100 miliardów dolarów.
„Z czego 40 miliardów to wkład Ukrainy. 35 – Stany Zjednoczone, Europa – 25. To w przybliżeniu wkład każdego z nas. Dlatego widzimy siłę w tym związku. I pokazujemy, jaki wkład wnosi Ukraina. Bez wątpienia najwięcej jest ludzi, ale widać też procent w stosunku do pieniędzy” – podsumował Zełenski.
W czwartek szef Kancelarii Prezydenta Andrij Jermak potwierdził na antenie teletonu istnienie negocjacji w sprawie wysłania francuskich i brytyjskich sił pokojowych na Ukrainę.
„Ta inicjatywa należy do prezydenta Francji Emmanuela Macrona i myślę, że widzieliście, że kilka dni temu premier Wielkiej Brytanii spotkał się z prezydentem Francji i omówili tę kwestię” – powiedział.
Emmanuel Macron najpierw mówił, że kraje europejskie mogłyby wysłać wojska na Ukrainę pod koniec lutego 2024 roku, ale potem pomysł ten nie znalazł poparcia wśród krajów partnerskich.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w zeszłym miesiącu w Brukseli, nie wdając się w szczegóły, że widzi „pozytywny rozwój” w dyskusjach dotyczących możliwości rozmieszczenia sił pokojowych na Ukrainie. Natomiast 13 stycznia powiedział, że rozmawiał ze swoim francuskim kolegą Emmanuelem Macronem i omawiał pomysł rozmieszczenia „kontyngentów partnerskich” na Ukrainie.