“Według estońskiego nadawcy ERR, taktyki charakterystyczne dla wojny hybrydowej, obserwowane wcześniej w Cieśninie Tajwańskiej, zaczynają pojawiać się także na Morzu Bałtyckim. Potwierdzają to przypadki uszkodzenia podmorskich kabli w obu regionach. Taką opinię wyraził Toomas Hanso, ekspert z Międzynarodowego Centrum Ochrony i Bezpieczeństwa (ICDS).”, — informuje: wiadomosci.dziennik.pl
Według estońskiego nadawcy ERR, taktyki charakterystyczne dla wojny hybrydowej, obserwowane wcześniej w Cieśninie Tajwańskiej, zaczynają pojawiać się także na Morzu Bałtyckim. Potwierdzają to przypadki uszkodzenia podmorskich kabli w obu regionach. Taką opinię wyraził Toomas Hanso, ekspert z Międzynarodowego Centrum Ochrony i Bezpieczeństwa (ICDS).
Działania sabotażowe „W co najmniej dwóch przypadkach przyczyną uszkodzenia kabli miały być wleczone przez statki, opuszczone kotwice. Podejrzewa się, że są to działania sabotażowe, ale trudno to udowodnić, co jest typowe dla wojny hybrydowej” – czytamy na portalu. Autor tekstu stwierdził, że statki uczestniczące w tych zdarzeniach pływają pod banderą Hongkongu, Chin i Wysp Cooka i mają powiązania z Rosją.
Hanso zauważył, że incydenty te nie są wyjątkowe. Jak wyliczył, tylko w ostatnich latach ponad 30 światłowodów łączących Tajwan z pobliskimi wyspami zostały zerwane, potencjalnie celowo, przez chińskie statki. Ostatnie takie zdarzenie odnotowano 3 stycznia 2025 r.
Według estońskiego eksperta, to co łączy zdarzenia w Cieśninie Tajwańskiej i na Morzu Bałtyckim, to ich częstotliwość, geopolityczne napięcia w obu tych regionach oraz to, że miały one bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo narodowe oraz infrastrukturę komunikacyjną.
Po uszkodzeniu kabla elektroenergetycznego EstLink 2 w grudniu klika krajów, w tym Estonia, Finlandia i Litwa, zaproponowało zmianę międzynarodowych przepisów morskich w celu zapobiegania dalszym incydentom. Jednak w opinii ekspertów, będzie to bardzo trudne, gdyż wymaga zgody innych państw, w tym Rosji i Chin.
Powstanie Straży Bałtyckiej Na razie państwa NATO z regionu Morza Bałtyckiego porozumiały się co do powołania do życia Straży Bałtyckiej, która będzie strzegła ich podwodnych rurociągów oraz kabli elektroenergetycznych i telekomunikacyjnych.