„„Chociaż wiele rządów UE i USA wyraziło zaangażowanie w wymierzenie sprawiedliwości w związku z zbrodniami sił rosyjskich, postępy w ściganiu są powolne””, informuje: www.radiosvoboda.org
„Chociaż wiele rządów UE i Stanów Zjednoczonych wyraziło swoje zaangażowanie w wymierzanie sprawiedliwości w przypadku poważnych przestępstw popełnionych przez siły rosyjskie, postęp w ściganiu jest powolny” – czytamy w raporcie.
Tym samym od stycznia do grudnia obrońcy praw człowieka odnotowali co najmniej 459 ataków na infrastrukturę i personel medyczny, podczas których rannych zostało 119 pracowników medycznych i 50 pacjentów.
Autorzy raportu wspominają w szczególności o masowych atakach lotniczych na ukraiński system energetyczny, które miały miejsce w pierwszej połowie ubiegłego roku. Od marca do sierpnia Rosja przeprowadziła 101 takich ataków w 17 regionach, co „znacznie ograniczyło dostawy prądu dla ludności cywilnej”.
Czytaj także: Stanislav Aseev i Olga Skrypnyk laureatami międzynarodowej Nagrody Wolności 2024
Osobne części raportu poświęcone są polityce okupacyjnych władz rosyjskich w zajętych regionach kontynentalnej Ukrainy i Półwyspu Krymskiego. Według HRW okupanci w dalszym ciągu narzucają rosyjskie ustawodawstwo, w tym poprzez powoływanie „sędziów federalnych”, co stanowi naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego. Rosja w dalszym ciągu wywiera presję na mieszkańców okupowanych regionów, aby uzyskali rosyjskie paszporty, stosując nękanie, zastraszanie, arbitralne zatrzymania i ograniczanie dostępu do usług socjalnych.
„Władze rosyjskie w dalszym ciągu tłumiły język ukraiński i program nauczania oraz narzucały rosyjski program nauczania i język rosyjski jako język wykładowy w szkołach na okupowanych terytoriach Ukrainy” – czytamy w tekście.
Organizacja wspomina także o zatrzymaniach i prześladowaniach ukraińskich dziennikarzy, wolontariuszy, przywódców społecznych i religijnych, którzy odmawiają współpracy z władzami okupacyjnymi. Ponadto trwa przymusowy pobór miejscowej ludności do armii rosyjskiej, co jest zbrodnią wojenną.
Działacze na rzecz praw człowieka twierdzą, że na Krymie rosyjskie władze okupacyjne w dalszym ciągu prześladowały aktywnych członków społeczności krymskotatarskiej, dziennikarzy i innych krytyków działań Rosji na półwyspie. Według HRW od grudnia 2023 r. do września 2024 r. sądy na Krymie skazały 254 osoby za „dyskredytację sił zbrojnych Rosji”.
W raporcie wspomniano o odmowie zapewnienia więźniom krymskim właściwej opieki medycznej. Na przykład uwięziona działaczka Iryna Danylovich „przebywała w areszcie w kolonii na południu Rosji bez dostępu do właściwej opieki medycznej”. A więzień polityczny Oleksandr Syzikow, pomimo swojej niepełnosprawności, która daje mu ochronę prawną, trafił do więzienia.
Któregoś dnia projekt Radia Wolność „Wiadomości regionu Azowskiego” doniósł o przypadkach zwolnień ukraińskich nauczycieli w szkołach okupowanego Heniczeska w obwodzie chersońskim. Któregoś dnia lokalny kanał Telegram opublikował wiadomość od zwolnionej nauczycielki, a na jej miejsce powołano ludzi z Dagestanu. Ukraińscy urzędnicy potwierdzają także przypadki napływu robotników z rosyjskich obwodów do zdobytych osiedli Ukrainy.