“Ukraińska policja wszczęła śledztwo w sprawie wybuchu, do którego doszło w studiu radiowym. Jak się okazało, przechowywano w nim bowiem niebezpieczny przedmiot. „Przypominam raz jeszcze, że nie należy przyjmować prezentów z frontu” – napisał żołnierz Mirosław Gaj.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Eksplozja w ukraiskim studiu radiowym. Prezenterka zostaa ranna. onierz zaapelowa: Nie bierz tego
Policja wszczęła śledztwo: Na miejsce niezwłocznie wysłano między innymi grupę dochodzeniowo-operacyjną oraz techników zajmujących się materiałami wybuchowymi. Jak poinformowała policja, wstępnie ustalono, że za eksplozję był odpowiedzialny wojskowy zapalnik, który przechowywano w pomieszczeniu jako eksponat. „Wszczęto postępowanie karne na podstawie artykułu 263 Kodeksu karnego Ukrainy – nielegalne posiadanie broni, amunicji lub materiałów wybuchowych. Badane są wszystkie okoliczności zdarzenia” – napisali funkcjonariusze.
Więcej informacji z Ukrainy znajduje się w artykule: „Rosyjskie drony zaatakowały Kijów. Są ofiary”.
Źródła: Policja na Telegramie, Mirosław Gaj na Facebooku