“Jakub Kiwior ponownie znalazł się na wylocie z Arsenalu. Choć wydawało się, że klub nie przyjmie pojawiających się ofert, nagle pojawił się zaskakujący scenariusz. Polak miałby zmienić klub w ramach wielkiej wymiany. Arsenal poza nim chce wyłożyć 30 mln euro i jeszcze jednego gracza. Wszystko po to, by pozyskać „nowego Busquetsa”.”, — informuje: www.sport.pl
Jakub Kiwior od ponad miesiąca nie pojawił się na boisku w oficjalnym meczu. Reprezentant Polski ma spory problem z regularną grą w barwach Arsenalu, dlatego jeszcze do niedawna wieszczono mu zimowy transfer. Zainteresowane nim były nim m.in. Juventus i Napoli. – Jest wiele ofert za Kiwiora. Arsenal nie ma jednak zamiaru go sprzedawać w styczniu – ogłosiło niedawno tuttomercatoweb.com. Wyglda jednak na to, że nagle plany się zmieniły.
Miejsce Kiwiora w Arsenalu zagrożone. Wszystko przez „nowego Busquetsa” Wszystko przez nowy transferowy cel Arsenalu. Zdaniem katalońskiego „El Nacional” trener Mikel Arteta chciałby pozyskać Martina Zubimendiego z Realu Sociedad. 25-latkiem już jakiś czas temu interesowała się FC Barcelona. Miał on zastąpić w drużynie Sergio Busquetsa, który odszedł do Interu Miami. Mocno na taki ruch naciskał ówczesny trener – Xavi Hernandez. Zubimendi został nawet okrzyknięty „nowym Busquetsem”. Do transakcji jednak nie doszło, Xavi pożegnał się ze stanowiskiem, a piłkarza znalazł się na celowniku Arsenalu. A co z tym wspólnego ma Jakub Kiwior?
Otóż Polak, miałby się stać się częścią wielkiej wymiany. Zubimendi obecnie wyceniany jest na 60 mln euro. Tyle też wynosi suma odstępnego, jakiej domaga się Real Sociedad. Zdaniem „El Nacional” Arsenal chciałby wydać o połowę mniej, czyli 30 mln euro, ale za to oddać Hiszpanom dwóch swoich graczy.
Kiwior trafi do Hiszpanii? Niebywałe, co wymyślił Arsenal Chodzi o Takehiro Tomiyasu oraz właśnie Jakuba Kiwiora. Ten pierwszy obecnie jest kontuzjowany i w tym sezonie rozegrał tylko jeden mecz w Premier League. Mimo to jego wartość rynkowa szacowana jest na 32 mln euro. W przypadku Kiwiora kwota ta wynosi 28 mln euro. – W składzie Artety jest aktorem zupełnie drugoplanowym. Może występować na pozycji środkowego lub lewego obrońcy – zauważa „El Nacional”, które twierdzi, że „dni Polaka w Arsenalu są policzone”.
Teoretycznie Arsenal przy takiej wymianie by przepłacił. Mimo to ma o nią mocno zabiegać. Odpowiedź Realu Sociedad na tę propozycję na razie nie jest znana. Zdaniem hiszpańskich mediów trudno sobie wyobrazić, by do transakcji doszło już zimą. Bardziej prawdopodobnym terminem jest letnie okienko transferowe.