„Jak wynika ze śledztwa, „sprawcy opracowali plan systematycznych dostaw komponentów elektronicznych z Ukrainy do Rosji w celu obejścia zakazów sankcyjnych”„, informuje: www.radiosvoboda.org
Według SBU „ujawnione spółki są częścią dużej międzynarodowej korporacji założonej w Federacji Rosyjskiej, która produkuje unikalne mikrochipy i płytki elektroniczne do systemów nawigacji i sterowania rakietami balistycznymi i manewrującymi Kh-101, Kalibr i Iskander- Typy K.”
„Część tych tablic wykorzystywana jest także w systemach naprowadzania dronów kamikaze, wielokrotnych wyrzutniach rakiet Tornado-G oraz nawigacji pokładowej śmigłowca szturmowo-rozpoznawczego Ka-52” – podkreśliła służba prasowa.
Jak wynika ze śledztwa, „sprawcy opracowali plan systematycznych dostaw komponentów elektronicznych z Ukrainy do Rosji w celu obejścia zakazów sankcyjnych”.
„W celu pomyślnej realizacji planu sprawcy zmienili konsumenta końcowego i kupowali produkty na terytorium Ukrainy i innych krajów. W przyszłości produkty trafiały do kontrolowanej firmy na Bliskim Wschodzie, która jest objęta międzynarodowymi sankcjami, a stamtąd do rosyjskiej firmy, która również jest objęta zachodnimi sankcjami. Wśród finalnych odbiorców towarów znalazły się strategiczne przedsiębiorstwa państwowe Federacji Rosyjskiej oraz przedsiębiorstwa działające w strukturach kompleksu wojskowo-przemysłowego kraju agresora, w szczególności spółka akcyjna SpetsTechMash” – czytamy w raporcie.
SBU podała, że „fakt użycia ukraińskich mikrochipów i płytek elektronicznych przez rosyjskich najeźdźców potwierdzają wnioski z ekspertyz przeprowadzonych na podstawie badań fragmentów wrogich rakiet i dronów”.
„SBU zatrzymało jednego z podejrzanych, u którego stwierdzono, że posiada rosyjski paszport. Uznano go za podejrzanego o popełnienie przestępstwa h. 3 art. 28, rozdz. 1 art. 111-2 Kodeksu karnego Ukrainy – pomoc państwu agresorowi popełniona przez zorganizowaną grupę. Podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia z konfiskatą mienia. Zgodnie z tym samym artykułem funkcjonariusze organów ścigania przygotowują zawiadomienie o podejrzeniu do innych uczestników programu” – podsumowała SBU.