“80-latek z USA przyleciał do hiszpańskiej Malagi, aby odpocząć. Ktoś jednak włamał się do wynajętego przez niego apartamentu, a turystę najpewniej pozbawił życia. Wstępnie ustalono, że senior doznał silnego wstrząsu głowy. Złodziej zabrał ponadto jego rzeczy.”, — informuje: www.polsatnews.pl
w
Do zdarzenia doszło w wynajętym przez niego apartamencie turystycznym w dzielnicy Calle Carreteria, leżącej w centrum Malagi. Ofiara przybyła do stolicy regionu Costa del Sol w poniedziałek.
ZOBACZ: Tajemnicze kule na wybrzeżu Australii. Musieli zamknąć plaże
Urlop, na jaki wybrał się Amerykanin, miał potrwać kilka dni. Policja prowadzi śledztwo, które ma dokładnie wyjaśnić okoliczności zgonu.
Hiszpania. Kolejna śmierć turysty w Maladze Śmierć 80-latka jest już drugą tragedią z udziałem turystów, do jakiej doszło w prowincji Malaga w ciągu miesiąca. 11 stycznia media informowały o zgonie 21-letniej Irlandki, która upadła z wysokości ponad 140 metrów podczas wspinaczki nieopodal El Chorro.
Kobiecie towarzyszył przyjaciel, który uniknął upadku dzięki temu, że w ostatniej chwili chwycił za krawędź porośniętej roślinnością skały. W rozmowie z policją wyjaśnił, że podczas przejścia zboczem wąwozu, turyści stracili równowagę. Jak podaje „The Sun”, do wypadku doszło, gdy para wracała już z wyprawy i najprawdopodobniej pomyliła drogę.
Czytaj więcej