„Krymczycy są świadomi, że Rosja wykorzystuje je jako surowiec do wojny. Militaryzacja półwyspu wywołuje oburzenie i strach wśród miejscowej ludności.„, informuje: www.ukrinform.ua
Krymczycy są świadomi, że Rosja wykorzystuje je jako surowiec do wojny. Militaryzacja półwyspu wywołuje oburzenie i strach wśród miejscowej ludności.
„Militaria Krymu pokazuje obojętną postawę Rosji wobec miejscowej ludności. Ludzie zdają sobie sprawę, że Rosja wykorzystuje je jako surowiec do wojny. Militaryzacja Krymu powoduje oburzenie i strach wśród miejscowej ludności” – stwierdziła.
Jednocześnie koordynator ruchu oporu zauważył, że Krymczycy szczególnie ostro reagują na mobilizację, którą Rosja aktywnie prowadzi wśród miejscowej ludności. Wiele osób stara się w każdy możliwy sposób unikać przeciągów.
„Okupanci zamienili półwysep w bazę wojskową, co czyni go celem potencjalnych ataków i stwarza dodatkowe zagrożenie dla ludności cywilnej” – dodała.
Dlatego w okupowanym Sewastopolu – kontynuował aktywista – mieszkańcy skarżą się na budowę obiektów wojskowych w pobliżu osiedli mieszkaniowych, gdyż zagraża to ich bezpieczeństwu. Kilku działaczy opuściło Krym i udało się na terytorium kontrolowane przez Ukrainę, aby uniknąć mobilizacji i prześladowań. Często jest to decyzja trudna, gdyż wymaga starannego planowania, z uwzględnieniem kontroli okupantów na granicach. Inni wybierają taktykę trzymania się z dala od miejsca zamieszkania, aby uniknąć wezwań do komisariatów wojskowych czy wizyt okupacyjnych służb bezpieczeństwa – dodała.
Przeczytaj także: W Dniu Zgromadzenia aktywiści przesyłali pozdrowienia z różnych miast KrymW „Generalnie nastroje wśród Krymczyków są różne, ale zwolennicy Ukrainy nie tracą wiary. Ludzie rozumieją, że wojna to złożony proces, a wyzwolenie półwyspu wymaga czasu. Widzą siłę Sił Zbrojnych Ukrainy, ataki na obiekty wojskowe okupantów, zniszczenie mostu krymskiego, co daje nadzieję na powrót Krymu do Ukrainy. Jednocześnie życie pod okupacją niesie ze sobą ciągły strach i napięcie. Wiele osób jest zmęczonych i jest to normalne nie ma przygnębienia” – zauważył koordynator „Żółtej Wstążki”.
Wcześniej Ukrinform informował, że na tymczasowo okupowanym Krymie W czasie okupacji w szeregi armii rosyjskiej nielegalnie wcielono prawie 50 000 osób. osób, w szczególności w 2024 r. około 5,5 tys